Według wstępnych informacji Polak to "multimilioner i były wojskowy". Miał dowodzić grupą trudniącą się wyłudzeniami i nielegalny handlem bronią. Oprócz niego aresztowano także 8 członków gangu. Przestępcy mieli działać na terenie Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Belgii. Podobno posługiwał się fałszywą tożsamością. Miał podawać się za dyplomatę z Gwinei Bissau.
Lokalne media podają, że grupa Polaka jest odpowiedzialna za sprzedaż ponad 200 tys. sztuk karabinów AK-47. Przestępcom zarzuca się nawet sprzedaż czołgów i wyrzutni rakiet. Zaopatrywać mieli strony walczące w konflikcie w Sudanie Południowym.
– Przywódca grupy wykorzystywał międzynarodową sieć firm i kontaktów do eksportu broni i pobierania opłat za swoje nielegalne usługi. Do tego celu wykorzystywał nawet prezydencki samolot, podczas sprzedaży broni w Gambii – ujawnił rzecznik hiszpańskiej policji.
Syn polskiego inżyniera
Postać Pierra D. w roku 2014 pojawiła się w tekście opublikowanym na łamach tygodnika "Wprost".
Czytaj też:
Co łączy ochroniarza Sikorskiego z handlarzem bronią?