Ukraina: Prezydent Poroszenko nie wyklucza ogłoszenia stanu wojennego

Ukraina: Prezydent Poroszenko nie wyklucza ogłoszenia stanu wojennego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Petro Poroszenko
Petro Poroszenko Źródło: Newspix.pl / ABACA
Podczas spotkania w obwodzie lwowskim prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie wykluczył wprowadzenia stanu wojennego w razie pogorszenia sytuacji na Krymie oraz w regionie Donbasu.

– Będę zmuszony do wprowadzenia stanu wojennego na terenie Ukrainy, jeśli nadal będziemy obiektem działań o charakterze prowokacyjnym ze strony Rosji. Nie wykluczam również ogłoszenia kolejnego poboru do wojska – podkreślił ukraiński przywódca.

Wcześniej Poroszenko nakazał wzmocnienie gotowości bojowej wszystkich jednostek, które stacjonują przy granicy administracyjnej z zaanektowanym przez Rosję Krymem. Jednym z powodów tej decyzji są działania Rosjan, którzy w ostatnim czasie skoncentrowali na granicy z Krymem więcej wojsk.

Ciężki sprzęt na Krymie

Pro-ukraińscy aktywiści na terenie Krymu informują w ostatnim czasie o ogromnych ilościach ciężkiego sprzętu gromadzonego w miastach Dżankoj i Armiańsk na północy Półwyspu Krymskiego. Przywódca Tatarów krymskich za pośrednictwem Facebooka ostrzegał o pojawieniu się na półwyspie rosyjskich czołgów. Ukraińscy urzędnicy donosili także o przynajmniej dziewięciu przelotach rosyjskich helikopterów nad granicą. Dostrzeżono także wojskowe drony. 

Ukraińcy chcieli przeprowadzić atak terrorystyczny?

Z kolei w środę 9 sierpnia FSB Rosji poinformowała, że Ukraińcy chcieli przeprowadzić zamach terrorystyczny na Krymie. Służba Bezpieczeństwa podała, że udało się go uniknąć, gdyż zlikwidowano ukraińską siatę szpiegowską. Wtedy Władimir Putin oskarżył Ukrainę o stosowanie „praktyki terroru” i poinformował, iż podjął decyzję, że nie ma w tym kontekście sensu organizować rozmów tzw. czwórki normandzkiej na temat zaprowadzenia pokoju na Ukrainie. Petro Poroszenko nazwał "cynicznym" i "bezsensownym" obwinianie Ukrainy o terroryzm na Krymie. – To fantazje i tylko pretekst do kolejnych gróźb militarnych pod adresem Ukrainy – ocenił.

Źródło: TASS, Wprost.pl