Merkel nie pomogła Polsce

Merkel nie pomogła Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Władimir Putin oświadczył po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel w Soczi nad Morzem Czarnym, że Rosja nie ma nic przeciwko budowie odgałęzień od Gazociągu Północnego, w tym do Polski.
Putin zadeklarował również, że Moskwa chce konstruktywnie pracować nad rozwiązaniem, które zakończy spór wokół rosyjskiego zakazu importu mięsa z Polski.

Merkel ze swej strony przyznała, że problem eksportu polskiego mięsa do Rosji jest wciąż nierozwiązany. Wyraziła jednak nadzieję, że jeszcze przed majowym szczytem Rosja-Unia Europejska w położonej nad Wołgą Samarze, uda się uruchomić rosyjsko-unijne negocjacje dotyczące nowej umowy o partnerstwie.

Problemy bezpieczeństwa energetycznego, a także priorytety rozpoczętego 1 stycznia przewodnictwa Niemiec w G-8 oraz UE były głównymi tematami rozmów Putina i Merkel w Soczi. Było to ich pierwsze spotkanie w tym roku; w 2006 roku spotykali się sześciokrotnie.

"Rosja nie ma nic przeciwko budowie odgałęzień od Gazociągu Północnego czy to do Polski, czy to do Szwecji. Gotowi jesteśmy także zaakceptować inne odgałęzienia. Trzeba tylko określić ilości gazu, które byłyby przez nie tłoczone. Zgadzamy się na wszystkie propozycje, które nie wyrządzą nam szkody" - powiedział Putin.

Rosyjski prezydent wyraził też gotowość utworzenia w Niemczech magazynu gazu. "W takim wypadku Niemcy stałyby się jednym z centrów dystrybucji gazu w Europie, co zwiększyłoby bezpieczeństwo energetyczne na kontynencie" - oświadczył.

Merkel oznajmiła w ubiegłym tygodniu, że Gazociąg Północny, który przez Bałtyk połączy Rosję z Niemcami, nie może szkodzić Polsce i krajom bałtyckim. Szefowa niemieckiego rządu opowiedziała się za stworzeniem politycznych gwarancji, które uniemożliwią wykorzystanie tego projektu do odcięcia sąsiadów Niemiec od dostaw energii.

Kanclerz ujawniła, że Niemcy dyskutują z Polską o stworzeniu technicznych warunków do przesyłania gazu importowanego ze wschodu z powrotem na wschód, do Polski. Jej zdaniem pozwoli to na powstanie w Unii Europejskiej prawdziwej połączonej sieci nośników energii.

Wypowiadając się na temat problemu polskiego mięsa, blokującego rozpoczęcie negocjacji między Rosją i UE w sprawie nowej umowy o partnerstwie, Putin zadeklarował, że Moskwa chce konstruktywnie pracować nad rozwiązaniem, które zakończy spór wokół zakazu importu mięsa z Polski.

"Jesteśmy gotowi do tego, by partnerzy z odpowiednich instytucji Rosji i Polski porozumieli się na zasadzie dwustronnej w bezpośrednich kontaktach" - powiedział rosyjski prezydent. "Nie należymy do Unii Europejskiej, nie należymy do WTO i nie ubiegamy się o to, by nasze towary dostały się na jakieś rynki - to jest potrzebne naszym partnerom" - dodał.

Putin zaznaczył, że o ile mu wiadomo, już doszło do bezpośrednich kontaktów rosyjskich i polskich partnerów. "Bezpośredni kontakt - to środek rozwiązywania problemów" - powiedział.

Merkel ze swej strony przyznała, że problem eksportu polskiego mięsa do Rosji jest wciąż nierozwiązany. Wyraziła jednak nadzieję, że rozmowy w sprawie porozumienia o partnerstwie UE-Rosja rozpoczną się przed końcem pierwszego półrocza 2007 roku.

"Trwają bardzo intensywne prace. Postęp następuje krok po kroku. Jestem optymistką i uważam, że zdołamy rozpocząć negocjacje w sprawie nowej umowy podczas naszego przewodnictwa (w UE). Niewykluczone, że posuniemy się naprzód jeszcze przed szczytem Rosja-UE" - oznajmiła kanclerz.

Kolejny szczyt Rosja-Unia Europejska planowany jest na 18 maja w Samarze.

Nawiązując do niedawnych wojen energetycznych Rosji z Ukrainą i Białorusią, których konsekwencją były przerwy w dostawach gazu ziemnego i ropy naftowej do Europy, Merkel powiedziała, że rozumie dążenie Moskwy do wprowadzenie zasad rynkowych w handlu nośnikami energii z tymi krajami.

Jednocześnie podkreśliła, że Niemcy opowiadają się za niezawodnością rosyjskich dostaw gazu ziemnego i ropy naftowej do Europy. Kanclerz dodała, że miała z Putinem "dobrą rozmowę" o tym, jak Europa i Rosja powinny lepiej się komunikować. W jej opinii, Europa i Rosja są sobie wzajemnie potrzebne.

Prezydent Rosji zapewnił Merkel, że jego kraj jest gotowy do konstruktywnego dialogu z UE w sferze energetyki. "Jesteśmy otwarci na konstruktywną pracę w ramach dialogu energetycznego z Unią Europejską. Nie powinno być wątpliwości co do tego, że Rosja była i będzie w przyszłości niezawodnym dostawcą nośników energii" - podkreślił.

Putin zaznaczył, że ze swej strony Rosja oczekuje, że jej partnerzy będą przestrzegać zasad równości i szanować interesy drugiej strony.

Gospodarz Kremla zapowiedział również, że Rosja będzie rozwijać własne systemy przesyłowe, aby zmniejszyć swoją zależność od krajów tranzytowych w sferze dostaw nośników energii. "Uwzględniając zmiany w sytuacji geopolitycznej, będziemy maksymalnie aktywnie rozwijać naszą sieć przesyłową, aby móc dostarczać surowce bezpośrednio do największych odbiorców" - oświadczył.

"Przyspieszymy układanie rurociągów do wybrzeża Oceanu Spokojnego, zwiększymy możliwości transportu surowców energetycznych na północy, w tym na północnym zachodzie Rosji, aby zmniejszyć naszą zależność od państw tranzytowych" - powiedział.

Putin wyraził przekonanie, że "europejscy partnerzy chcą, by zasady współpracy Rosji z krajami tranzytowymi były jasne i precyzyjne". Jak zauważył, "problemów (z tranzytem gazu i ropy) nie było, gdy dostawy szły przez terytorium republik ZSRR oraz państw Układu Warszawskiego".

Gospodarz Kremla podkreślił, że Rosja i Niemcy są w równym stopniu zainteresowane zapewnieniem regionalnego i globalnego bezpieczeństwa energetycznego.

Merkel poinformowała, że wśród tematów, które omawiała z rosyjskim prezydentem, była też sprawa zabójstwa opozycyjnej dziennikarki Anny Politkowskiej. "Jak przekazał mi Władimir Putin, rosyjskie organa ścigania pracują bardzo intensywnie, jednak rezultatów na razie nie ma" - powiedziała Merkel.

pap, ss