Tony Perkins, przewodniczący Family Research Council, antyhomoseksualnego stowarzyszenia, rok temu podczas audycji radiowej stwierdził, że Bóg zsyła różne klęski żywiołowe, by ukarać ludzi za ich grzechy, zwłaszcza homoseksualistów i osoby sprzyjające ruchom LGBT. Dodał wówczas, że takie katastrofy dotykają najczęściej właśnie ich. – Bóg stara się wysłać nam wiadomość – mówił.
I być może nikt nie zainteresowałby się ponownie osobą Perkinsa, gdyby nie powódź w stanie Luizjana w Stanach Zjednoczonych. Dotychczas w powodzi zginęło 11 osób, a żywioł zniszczył ponad 40 tys. domostw... w tym dom Perkinsa, który z zalanego budynku wydostał się kajakiem.
Tony Perkins, prowadząc jedną ze swoich audycji, powiedział, że w wyniku powodzi także utracił swój dom. Poskarżył się słuchaczom, że teraz razem z całą rodziną będzie musiał mieszkać pół roku w camperze – tyle trwać będzie naprawa domu. Tym razem jednak nie doszukiwał się winy osób homoseksualnych, gdyż ocenił, że Bóg poprzez tę klęskę wystawia go na próbę wiary.
– To niesamowite doświadczenie duchowe, które pozwoli dostać się na kolejny poziom w drodze do Boga – mówił Perkins.