Rakietę wystrzelono o godz. 5:30 rano z okrętu przy porcie w mieście Sinpo, gdzie - jak widać na zdjęciach satelitarnych - znajduje się północnokoreańska baza łodzi podwodnych – przekazali w rozmowie z agencją Reutera pracownicy Ministerstwa Obrony Korei Południowej.
Informację o wystrzeleniu rakiety balistycznej przekazało także Dowództwo Sił Strategicznych USA (USSTRATCOM), precyzując, że był to prawdopodobnie pocisk KN-11. Zapewniono, iż nie stanowił on zagrożenia dla Ameryki Północnej. Armia amerykańska dodała ponadto, że był to najprawdopodobniej najdłuższy jak do tej pory lot pocisku wystrzelonego przez Koreę Północną.
– Stanowi to (wystrzelenie pocisku przez Koreę Północną - red.) poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Japonii i jest niewybaczalnym aktem, który powoduje znaczne szkody dla regionalnego pokoju i stabilności – powiedział w rozmowie z dziennikarzami szef japońskiego rządu Shinzo Abe.
W 2013 roku Korea Północna poinformowała, iż otworzy ponownie wszystkie swoje obiekty jądrowe. Najpierw otwarty został reaktor w Jongbjon, mogący dostarczać do 6 kg plutonu rocznie. Według danych z 2013 roku Pjongjang posiadał od 10 do 16 głowic z czego 6 do 8 to głowice plutonowe, a 4 do 8 - głowice uranowe.
6 stycznia Korea Północna przeprowadziła czwartą próbę atomową, a 22 czerwca wystrzeliła pociski balistyczne średniego zasięgu Hwaseong. Kim Dzong Un zapowiedział wówczas, że jego kraj będzie miał wkrótce okazję do ataku na każdą bazę wojskową USA w regionie Azji i Pacyfiku.
Działania Pjongajngu mogą być odpowiedzią nie tylko na manewry, ale także przyjęte 2 marca sankcje Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, których przyjęcie spowodowało wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety na orbitę okołoziemską.