Do zamachu doszło w miejscu, gdzie gromadzą się rekruci do jemeńskiej armii w Adenie. W wybuchu zginęło 60 osób, w tym 25 żołnierzy sił prorządowych. 60 osób zostało rannych, które zostały przewiezione do trzech pobliskich szpitali. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie.
Żołnierze zgromadzeni w szkole wojskowej mieli wziąć udział w walkach na granicy saudyjsko-jemeńskiej i przygotowywali się do wyjazdu do Arabii Saudyjskiej.
Przypomnijmy, w styczniu 2011 roku doszło do masowych protestów w Jemenie na fali Arabskiej Wiosny, w wyniku których 25 lutego 2012 Ali Abd Allah Salih przekazał stanowisko szefa państwa nowo wybranemu prezydentowi Abdowi Rabbuhowi Mansurowi Hadiemu. Ofensywa szyickich bojówek ruchu Huti na stolicę kraju – Sanę w styczniu 2015, doprowadziła do odsunięcia od władzy prezydenta oraz rządu premiera Chalida Bahaha.
Od marca 2015 roku sunnicka koalicja walczyła z szyickimi rebeliantami Huti, którzy kontrolują Sanę oraz tereny na północy i zachodzie kraju. W kwietniu 2016 roku doszło do zawieszenia broni, a następnie podpisania rozejmu w Kuwejcie.