Ofiary niedawnego trzęsienia ziemi przedstawiono bowiem jako... dania kuchni włoskiej. Na rysunku widać poobijanych kobietę i mężczyznę stojących obok sterty gruzu, spod której wystają stopy i wylewa się krew. Zalany krwią mężczyzna z głową owiniętą bandażami został podpisany jako "penne z sosem pomidorowym", kobietę porównano do penne gratin. Ułożone warstwami ciała satyrycy nazwali "lazanią".
Okładka, która odbiła się szerokim echem w mediach na całym świecie, została skrytykowana także w największych włoskich dziennikach, takich jak „ La Stampa” i „Corriere della Serra”. Burmistrz miasteczka Amatrice, w którym zginęło 230 osób, Sergio Pirozzi, nie szczędził ostrych słów francuskim rysownikom. – Jak można publikować satyryczny rysunek na temat zmarłych? – pytał polityk. Wyraził też przekonanie, że rysunek "nie odzwierciedla prawdziwych odczuć Francuzów". W podobnym tonie wypowiedział się komisarz ds. odbudowy zniszczonych terenów Vasco Errani. – Jestem pewien że Włosi przeżywający tę tragedię, nie znajdują w tym nic śmiesznego, podobnie, jak ja – powiedział.