Aktor od końca sierpnia odbywa tournee po krajach byłego ZSRR. Na początku odwiedził Aleksandra Łukaszenkę na Białorusi, uczył się kopać kartofle i jadł marchewkę z jego ogródka. Później udał się do Kirgistanu, gdzie wziął udział w otwarciu Igrzysk Narodów Koczowniczych.
Czytaj też:
Amerykański aktor odwiedził Białoruś. Łukaszenka pokazał mu wykopki ziemniaków
Teraz Steven Seagal zjawił się w Sachalinie, wyspie leżącej u brzegów Rosji na Oceanie Japońskim. Władze powitały aktora chlebem i kawiorem.
Podczas spotkania z dziennikarzami Steven Seagal pochwalił się, że już wkrótce otrzyma rosyjskie obywatelstwo. – Myślę, że rosyjskie obywatelstwo jest już w zasięgu wzroku. Bardzo chciałbym kilka miesięcy w roku spędzać ze swoimi przyjaciółmi z Rosji – z ludźmi, którzy mnie lubią i czekają tu na mnie – mówił.