Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w dzielnicy Anacostia w Waszyngtonie (dystrykt Kolumbia). Według relacji świadków w rejonie Barry Farm w trakcie strzelaniny między nieznanymi sprawcami kilka postronnych osób znalazło się w krzyżowym ogniu.
Świadkowie w rozmowie z Fox 5 DC wskazywali też, że po strzelaninie długo czekano na pomoc - służby i ratownicy pojawili się około 20 minut od zgłoszenia. Te zarzuty odparła waszyngtońska straż pożarna i służby ratownicze, wskazując, że dwa ambulansy dotarły na miejsce w mniej niż 9 minut od zgłoszenia.
Nagroda za informacje o sprawcach
W strzelaninie rannych zostało siedem osób, a dwie zginęło. Wśród rannych jest 8-letni chłopiec, życiu żadnej z poszkodowanych osób nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja ustaliła już tożsamość ofiar, są nimi: 18-letni Zoruan Harris i Scorpio Phillips (obydwaj byli mieszkańcami Waszyngtonu).
Policja ze stolicy Stanów Zjednoczonych wyznaczyła nagrodę – 25 tys. dolarów – za informację, która pomogłaby ustalić i znaleźć sprawców strzelaniny.
Czytaj też:
Pięć ładunków wybuchowych na stacji kolejowej. Policję zawiadomili bezdomni