USA oskarża Rosję o atak na konwój. Zacharowa: Nie ma żadnych dowodów

USA oskarża Rosję o atak na konwój. Zacharowa: Nie ma żadnych dowodów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Konwój z pomocą humanitarną
Konwój z pomocą humanitarną Źródło:Newspix.pl / ABACA
Biały Dom przekazał, że Stany Zjednoczone mają pewność, iż za poniedziałkowe naloty na konwój z pomocą humanitarną koło Aleppo w Syrii odpowiada Rosja. Moskwa skrytykowała już Waszyngton za oskarżenia.

Zastępca doradcy Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes stwierdził, że za atak mógł odpowiadać reżim prezydenta Syrii Baszara el-Assada lub rosyjski rząd. – Naszym zdaniem odpowiedzialność ponosi Rosja – podkreślił. Atak na konwój nazwał „olbrzymią tragedią humanitarną”. Zapewnił także, że Stany Zjednoczone chcą utrzymać zawieszenie broni w Syrii, jednak niepokoi je brak oznak dobrej woli ze strony Rosji.

Moskwa odniosła się już do oskarżeń USA. Rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa stwierdziła, że nie ma żadnych dowodów na to, że to rosyjskie siły ponoszą odpowiedzialność za atak. – Nie mamy z tym nic wspólnego – zapewniła. MSZ Rosji wydało także wcześniej komunikat, w którym zaznaczyło, że rosyjskie lotnictwo nie brało udziału w nalotach na konwój. Podkreśliło ponadto, że syryjskie lotnictwo także nie jest odpowiedzialne za atak.

W poniedziałek wieczorem w Urm al-Kubra ostrzelano z powietrza ciężarówki z pomocą humanitarną ONZ dla prowincji Aleppo. Zginęło 12 osób. Z doniesień medialnych wynika, że śmierć ponieśli pracownicy Czerwonego Krzyża oraz kierowcy. Rzecznik ONZ Stephane Dujarric potwierdził w poniedziałek, że doszło do ataku, jednak dodał, iż nie jest w stanie określić rzeczywistych strat. Z kolei świadkowie zdarzenia powiedzieli w rozmowie z agencją Reutera, że 18 ciężarówek zostało trafionych 5 pociskami, kiedy znajdowały się na postoju przed lokalną siedzibą Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca.

Konwój składał się z 31 ciężarówek wypełnionych żywnością i lekarstwami. Do Syrii wjechały one z terytorium Turcji. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka przekazało, że w sumie w bombardowaniach przeprowadzonych w poniedziałek w Aleppo zginęło 36 osób. Ani Obserwatorium ani ONZ nie informuje kto dokonał ataków z powietrza.

Czytaj też:
Konwój ONZ z pomocą humanitarną dla Aleppo zbombardowany

Źródło: Reuters / CNN, BBC