Najbardziej radykalny w swej ocenie był niemiecki „Die Welt”, który posłużył się tytułem ”Walka dobiegła końca – Clinton wygrała z Trumpem”. Dziennikarze opisują, że wczorajsza debata była jak wymiana ciosów, której amerykańska polityka jeszcze nigdy nie doświadczyła. Podkreślają, że stało się to głównie z tego powodu, że Trump przerywał swojej oponentce. Również w „Süddeutsche Zeitung” czytamy, że Trump przegrał debatę. Zdaniem Johannesa Kuhna, autora tekstu, Clinton wykazała się trzeźwością umysłu, a Trump nie był należycie przygotowany.
„Konserwatywna Ameryka miała nadzieję, że Trump musi jedynie zaprezentować się bardziej godnie niż dotychczas, by przeciągnąć niezdecydowanych wyborców na swoją stronę. Tego wieczoru Trump musiał się jednak przede wszystkim usprawiedliwiać: za swoje wypowiedzi o Afroamerykanach, których warunki życia w centrach miast określił ponownie mianem „piekła”, za lekceważenie kobiet, za swoje wątpliwości co do miejsca urodzenia Obamy i za swój wybuchowy charakter” – czytamy w gazecie.
„Spiegel” nie jest już tak radykalny w swoich ocenach. „Wciąż wszystko stoi otworem” brzmi tytuł artykułu podsumowującego wczorajszą debatę. Dalej czytamy jednak, że w pierwszej rundzie to Hillary pokonała swojego oponenta.
Francuzi nie mają wątpliwości
„Le Figaro” pisze, że to Hillary Clinton udało się „utwierdzić swoją pozycję wiarygodnego gospodarza w Gabinecie Owalnym i przekonać do siebie niezdecydowanych lub mało zmotywowanych wyborców, którzy mogą mieć znaczenie w dniu wyborów”. Dodają przy tym, że Trump nie wzniósł się powyżej poziomu, jaki demonstrował podczas kampanii. „Jeśli nie był to nokaut, to i tak jasne, że Trump miał raczej nieprzyjemny wieczór” – ocenia „Le figaro”.
„Le Monde” zauważa, że amerykański biznesmen nie wykorzystał okazji, by „zyskać na kontraście między swym statusem outsidera a kobietą od dziesięcioleci w różny sposób zaangażowaną w politykę”. Wysoko oceniają wystąpienie byłej Sekretarz Stanu, która ich zdaniem wypowiadała się precyzyjnie, podczas gdy Trump formułował jedynie ogólniki.
Rosjanie piszą o sobie
Rosyjskie media wyraźnie zaznaczają, że kandydatka Demokratów była bardziej krytyczna wobec Rosji niż jej republikański oponent. Agencja TASS cytowała Trumpa, który stwierdził, że nie ma dowodów, że za atakami hakerów stoi Moskwa. Agencja „Ria Nowosti” również skupiła się na wypowiedzi Hillary na temat ataków hakerów oraz zwróciła uwagę na stwierdzenie Donalda Trumpa o tym, że Rosja przewyższa USA pod względem potencjału jądrowego. Jedynie „Moskiewski Komsomolec” ocenił że „Hillary przeskoczyła Trumpa”.