Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej poinformowało w piątek 21 października w nocy o rozbiciu się śmigłowca transportowego Mi-8 z 22 osobami na pokładzie. Według oficjalnego komunikatu rosyjskich władz, nie żyje przynajmniej 19 osób. Do zdarzenia doszło w Jamało-Nienieckim Obwodzie Autonomicznym, na północy kraju. Z dotychczas uzyskanych informacji wiadomo jedynie, że do tragedii doszło podczas próby lądowania. Lokalne źródła donosiły o bardzo słabej widoczności.
Maszyna zmierzała do Urengoj na półwyspie Jamał, na Syberii, gdzie przebywają badacze i robotnicy trudniący się wydobyciem gazu ziemnego. Śmigłowiec Mi-8 rozbił się w odległości około 80 km od celu. Stan trzech uratowanych z katastrofy pasażerów określa się jako ciężki. Do ocalałych udało się dotrzeć dzięki telefonowi jednego z nich, który wzywał pomocy z wnętrza rozbitej maszyny, W akcję ewakuacyjną według rosyjskich mediów zaangażowanych było 140 osób.
Według RIA Novosti obie czarne skrzynki odnalezione obok wraku Mi-8 zachowały się "w dobrym stanie".