Członek rodziny królewskiej skazany na karę chłosty i pozbawienia wolności

Członek rodziny królewskiej skazany na karę chłosty i pozbawienia wolności

Dodano:   /  Zmieniono: 
Arabia Saudyjska na mapie
Arabia Saudyjska na mapieŹródło:Fotolia / fot. Zerophoto
Saudyjski książę został wychłostany i skazany na karę pozbawienia wolności w związku z przestępstwami, których miał się dopuścić. Jego tożsamość nie została podana do publicznej wiadomości.

Tożsamość księcia ani przestępstwo, którego się dopuścił nie zostały podane do publicznej wiadomości. Opublikowano jedynie wyrok w sprawie członka rodziny królewskiej. Zgodnie z decyzją sądu mężczyzna zostanie wychłostany, a następnie trafi do więzienia.

Nie jest to pierwszy przypadek skazania członka saudyjskiej rodziny królewskiej. Kilka tygodni temu sąd zadecydował o karze śmierci dla księcia Turki bin Saud al-Kabira, który miał się w 2012 roku dopuścić zabójstwa. Jednocześnie warto pamiętać, że egzekucje członków rodziny królewskiej są w Arabii Saudyjskiej niezwykle rzadkie. Według agencji Reutera poprzednia tego typu sprawa miała miejsce w latach  70. Również w przypadku księcia al-Kabiry rodzina do ostatniej chwili podejmowała wiele działań mających na celu doprowadzenie do ugody między stronami, a co za tym idzie uniknięcie egzekucji.

Jednym z pomysłów było wypłacenie rodzinie ofiary odszkodowania, co pozwoliłoby na rezygnację z kary śmierci. Bliscy zamordowanego mężczyzny nie wyrazili jednak zgody na takie rozwiązanie. Wyrok sądu w sprawie księcia spodobał się obywatelom Arabii Saudyjskiej,  którzy z satysfakcją podkreślali, że decyzja o karze śmierci dla księcia świadczy o tym, że wobec islamskiego prawa wszyscy są równi. Same egzekucje nie są w Arabii Saudyjskiej czymś rzadkim. W kraju nie obowiązuje jedna wykładnia prawa, co sprawia, że bardzo często w podobnych sprawach zapadają różne wyroki. Bardzo często są one niezwykle surowe. Śmiercią karane są zarówno przestępstwa takie jak morderstwo czy gwałt, jak i handel narkotykami czy rozbój. Zaniepokojenie surowym prawem w tym kraju od wielu lat wyrażają organizacje zajmujące się obroną praw człowieka, jednak ich działania nie przynoszą na razie znaczących efektów.


Źródło: Reuters / The Guardian