W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia, jednak dotychczas nie potwierdzono jego autentyczności.
Rosyjski śmigłowiec wojskowy miał zostać zmuszony został do awaryjnego lądowania w prowincji Hama 40 kilometrów od Palmiry, podczas wykonywania misji nad terytorium Syrii. Gdy znajdował się na ziemi, bojownicy z Państwa Islamskiego mieli trafić maszynę rakietą, i, według rozpowszechnianych przez nich informacji, zabić wszystkich członków załogi. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej potwierdziło utratę śmigłowca, jednak zaprzeczyło doniesieniom o śmierci wojskowych. Według Rosjan, mieli oni zostać bezpiecznie ewakuowani do bazy wojskowej w Hmejmim. Ponadto Rosjanie twierdzą, że zniszczona maszyna dostarczała pomoc humanitarną w regionie.
Z kolei agencja prasowa Amaq, która jest powiązana z tzw. Państwem Islamskim, w informacji wskazała, że w zginęli wszyscy członkowie załogi rosyjskiej maszyny, a do zdarzenia doszło w miejscowości al-Huwaysis, około 60 kilometrów od Palmyry w prowincji Hims.
Dotychczas Rosjanie stracili w Syrii przynajmniej cztery śmigłowce wojskowe.