Tragiczne zdarzenie miało miejsce w czwartek wieczorem w Montferrier-sur-Lez na południu kraju. Jak podaje „Le Figaro”, w momencie ataku w domu starców przeznaczonym dla osób świeckich i zakonnych, które sprawowały posługę misyjną w Afryce, przebywało około 60 byłych misjonarzy oraz 6-7 członków personelu, nienależących do stanu duchownego.
Czytaj też:
Francja. Atak na ośrodek dla byłych misjonarek. Trwają poszukiwania mordercy
Napastnik nie chciał okraść?
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, na razie trudno jednoznacznie ocenić, jakie były pobudki napastnika, którego wciąż poszukuje francuska policja. – Wydaje się, że ten napad nie miał charakteru rabunkowego, bo gdy ktoś napada na taki dom, to nie chce się chyba wzbogacić – stwierdził minister. Jak dodał, jego zdaniem
. Witold Waszczykowski odcinał się jednak od krytyki francuskich służb, podkreślając, że „jesteśmy z zewnątrz”. – Francja to bardzo doświadczony w walce z terroryzmem kraj – zaznaczył szef polskiej dyplomacji.Kto zaatakował?
Witold Waszczykowski zwrócił jednak uwagę na podziały religijne w tamtejszym społeczeństwie. – We Francji jest bardzo duża mniejszość muzułmańska, której znaczna część się nie zasymilowała i jawnie się buntuje. Ale
? Poczekajmy na ustalenia śledztwa – mówił.