Odzyskanie kontroli przez bojowników tzw. Państwa Islamskiego nad Palmirą to pierwszy sukces islamistów od dłuższego czasu. Dotychczas byli wypierani z większości okupowanych miejscowości przez siły podległe prezydentowi Baszarowi Al-Asadowi wspierane przez Rosjan na terytorium Syrii. Z kolei na terytorium Iraku ofensywa wojsk rządowych wspieranych przez międzynarodową koalicję zbliża się do decydującej fazy, gdy walki będą toczyć się o każdą ulicę w mieście.
Bojownicy wkroczyli ponownie do Palmiry 11 grudnia po kilkudniowej bitwie (5 grudnia otoczyli miasto i pozostającym w niej siłom odcięto drogi ewakuacji – red.).
Terroryści z miasta, które okupowali od maja 2015 roku, zostali wyparci pod koniec marca bieżącego roku. W czasie poprzedniej okupacji dżihadyści zniszczyli część stanowisk archeologicznych i starożytnych zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Po wyzwoleniu starożytnych ruin oraz przyległego do nich współczesnego miasta, część zabytków została przetransportowana do Damaszku, by uchronić dziedzictwo przed wojną.
Zdaniem ekspertów, z powodu trwającej bitwy o Aleppo, mało prawdopodobna jest możliwość skierowania części syryjskich sił do odbicia Palmiry.