Skandal w angielskiej piłce zatacza coraz szersze kręgi. Prawie 700 poszkodowanych w aferze pedofilskiej

Skandal w angielskiej piłce zatacza coraz szersze kręgi. Prawie 700 poszkodowanych w aferze pedofilskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziecko, zdj. ilustracyjne
Dziecko, zdj. ilustracyjneŹródło:Fotolia / napatcha
Co najmniej 83 podejrzanych, 98 zamieszanych klubów i prawie 700 poszkodowanych – wynika z ustaleń BBC dotyczących afery pedofilskiej w Anglii.

Zmowę milczenia wśród angielskich piłkarzy przerwał Andy Woodward, były gracz Crewe Alexandra, który opowiedział o nadużyciach trenera Barry'ego Bennella. Woodward oskarżył trenera o trwające trzy lata molestowanie. Po tym, co powiedział były piłkarz, zeznania zaczęli składać kolejni. Paul Stewart, były reprezentant Anglii i piłkarz m.in. Manchesteru City i Tottenhamu Hotspur przyznał, że był wykorzystywany, ale przez innego trenera. Lawina skarg rosła: do końca listopada tego roku zgłosiło się 350 osób, a zaledwie w połowie grudnia liczba skarg wzrosła do prawie 700.

Główną postacią skandalu nadal jest Bennet (który był już skazany trzykrotnie za przestępstwa seksualne, jednak wciąż wracał do pracy z młodzieżą), jednak pojawiają się kolejne nazwiska: Dario Gradi, który miał chronić Benneta czy George Ormond, związany w przeszłości z Newcastle.

W tej chwili policja otworzyła 21 spraw, które obejmują 98 zawodowych klubów z Wielkiej Brytanii. Nie brakuje tych z najwyższej klasy rozgrywkowej: Chelsea, Manchester City czy Southampton. Jednocześnie kolejne ofiary pedofilów przekazują prasie, że kluby same z siebie starały się tuszować sprawy, oferując np. gotówkę, by nie ujawniać opinii publicznej, że skauci czy trenerzy są oskarżani o molestowanie seksualne. Największe z klubów zdecydowały się podjąć kolejne kroki w wyjaśnianiu sprawy, powołując wewnętrzne komisje. Także Football Association (brytyjski związek piłkarski) zajęła się skandalem, na dniach ma dojść do przesłuchania Dario Gradiego.