Zawieszenie prawie wszystkich kanałów komunikacji z USA przez Rosję ma być spowodowane działaniami Stanów Zjednoczonych w politykę NATO. Rosjanie nie chcą, by Sojusz Północnoatlantycki przyjmował nowych członków.
W telewizji Mir sprawę tę komentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który stwierdził, że choć Rosjanie nie podejrzewają, by nowa administracja USA od razu zrezygnowała z planów poszerzania NATO, to zapadła decyzja o ograniczeniu kontaktów między państwami. – Praktycznie każdy poziom dialogu z USA jest zamrożony. Nie komunikujemy się ze sobą, a jeśli już, to na poziomie niezbędnego minimum – powiedział Pieskow.
Rzecznik Kremla podczas wywiadu w telewizji Mir wspomniał również, że nie wie, czy prezydent Rosji Władimir Putin będzie zamierzał starać się o reelekcję w 2018 roku. – Wszyscy mamy sporo pracy, jesteśmy zaangażowani w różne projekty, i nikt na razie nie myśli i nie mówi o nadchodzących wyborach – powiedział Pieskow.
Jednocześnie, jak wspomina agencja Reutera, eksperci zajmujący się rosyjską polityką przewidują, że Putin ponownie włączy się do batalii o prezydenturę.