Niemcy chcą uhonorować polskiego kierowcę, który zginął w zamachu w Berlinie. Petycja o przyznanie państwowego odznaczenia

Niemcy chcą uhonorować polskiego kierowcę, który zginął w zamachu w Berlinie. Petycja o przyznanie państwowego odznaczenia

Niemcy wpisują się do księgi kondolencyjnej w kościele Pamięci Cesarza Wilhelma
Niemcy wpisują się do księgi kondolencyjnej w kościele Pamięci Cesarza Wilhelma Źródło: Newspix.pl / fot. WENN
W internecie powstała petycja w sprawie przyznania polskiemu kierowcy Łukaszowi Urbanowi Federalnego Krzyża Zasługi. Apel ma zostać przesłany do prezydenta Niemiec Joachima Gaucka.

Petycja ma związek z informacjami, które pojawiły się w niemieckim dzienniku „Bild”. Dziennikarze twierdzą, że polski kierowca tira nie zginął od razu, a podjął walkę z napastnikiem, który w poniedziałek wieczorem zabił kilkanaście osób na berlińskim jarmarku bożonarodzeniowym w dzielnicy Charlottenburg. Według informacji „Bilda”, 37-letni Łukasz Urban nie chciał pozwolić mordercy wjechać w tłum ludzi i chwycił za kierownicę. Kilkakrotnie został ugodzony nożem, zginął dopiero w chwili, kiedy jego pojazd już się zatrzymał. Przed ucieczką napastnik upewnił się, że polski kierowca nie żyje. Dziennikarze powołują się na anonimowe źródła w policji.

Internauci domagają się uhonorowania polskiego kierowcy za jego bohaterskie zachowanie. „Według ostatnich medialnych doniesień, polski kierowca zapobiegł znacznie większej tragedii. Mimo tego, że ostatecznie sam został zabity, ocalił wiele ludzkich istnień i za to należą mu się podziękowania od narodu niemieckiego. W ramach ogromnej wdzięczności wobec Łukasza Urbana apelujemy o przyznanie polskiemu kierowcy Federalnego Krzyża Zasługi. Niech odznaczenie to będzie symbolem naszej wdzięczności oraz znakiem przyjaźni między Polakami i Niemcami. To, co zrobił Łukasz Urban zasługuje na najwyższe honory, nie tylko ze strony Berlińczyków, ale całego państwa” – czytamy na stronie Change.org, na której można podpisać petycję w sprawie odznaczenia polskiego kierowcy.

Zamach w Berlinie

W poniedziałek w Berlinie doszło do zamachu terrorystycznego. Rozpędzona ciężarówka wjechała w tłum ludzi podczas jarmarku bożonarodzeniowego. Samochód miał polską rejestrację. Po ucieczce zamachowca, w kabinie pojazdu znaleziono zwłoki innej osoby. Niemiecka policja potwierdziła, że to Polak. Nad ranem służby rozpoczęły szturm na byłym lotnisku Tempelhof, które obecnie jest jednym z największych ośrodków dla uchodźców. Według niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” pod siedzeniem kierowcy policjanci mieli odnaleźć dokument należący do Anisa A., urodzonego w 1992 roku obywatela Tunezji. To właśnie on jest podejrzany o przeprowadzenie zamachu. Mężczyzna jest poszukiwany przez policję.

Czytaj też:
Piękna inicjatywa Brytyjczyków. Zbierają pieniądze dla rodziny Polaka, który zginął w Berlinie

Źródło: Change.org