Na tę imprezę zaproszono „wszystkich”, przyszły tysiące osób. Zakończyło się tragicznie

Na tę imprezę zaproszono „wszystkich”, przyszły tysiące osób. Zakończyło się tragicznie

Urodziny Rubi Ibarry Garcii
Urodziny Rubi Ibarry Garcii Źródło:Instagram/Rubi Ibarra Garcia
O tym, że urodziny Rubi Ibarry Garcii staną się tematem dla mediów na całym świecie, wiadomym było jeszcze zanim odbyło się przyjęcie. W internetowym wydarzeniu udział zapowiedziało bowiem ponad 1,3 mln osób. Po fakcie okazało się, że cała historia ma też wymiar tragiczny. Podczas hucznej zabawy zginął bowiem 66-letni mężczyzna.

Wszystko zaczęło się od nagrania z początku grudnia. Meksykanka Rubi Ibarra Garcia wraz z rodzicami zapraszała na nim na swoje 15. urodziny, które w jej kraju są ważnym wydarzeniem. Wideo zostało opublikowane na Facebooku w publicznym poście, dzięki czemu błyskawicznie rozeszło się po sieci. Chętnych było wielu, szczególnie, że ojciec solenizantki zapowiedział wiele atrakcji, takich jak wyścig konny z nagrodą czy koncerty miejscowych zespołów. Zaproszenie, które miało być skierowane wyłącznie do rodziny i sąsiadów, trafiło jednak do szerszego grona odbiorców. - Wszystkich serdecznie zapraszamy - zapewnił pod koniec nagrania ojciec Rubi, co internauci potraktowali dosłownie.

Popularność wydarzenia, które miało być rodzinno-sąsiedzką imprezą, wkrótce zaczęła lawinowo rosnąć. Miliony wyświetleń nagrania z zaproszeniem i ponad 1,3 mln osób, które za pomocą Facebooka zadeklarowały chęć wzięcia udziału w imprezie, zainteresowały media. Rubi oraz jej rodzice stali się gośćmi programów telewizyjnych. Nastolatka otrzymała wiele kreacji od projektantów, którzy chcieli, by w swoim wyjątkowym dniu miała Rubi miała na sobie ich strój. Kulminacja nastąpiła 26 grudnia, kiedy to odbyło się przyjęcie. Wprawdzie nie wiadomo, ile osób przybyło do małej miejscowości La Joya w stanie San Louis Potosi, jednak lokalne media informują o tysiącach gości. Wśród nich znalazło się wielu dziennikarzy, którzy chcieli relacjonować nietypowe urodziny.

Cała zabawa zakończyła się jednak tragicznie. W trakcie wyścigu konnego, w którym główną nagrodą było 10 tys. peso, śmierć poniósł 66-letni mężczyzna, Felix Pena został stratowany przez konie po tym, jak znalazł się na torze. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Więcej szczęścia miał inny uczestnik imprezy, u którego skończyło się jedynie na złamaniach ręki. Lokalna policja wyjaśnia okoliczności śmierci 66-latka.

Źródło: CNN