Około trzeciej nad ranem w odległej o 170 km bazie wojskowej słychać było strzały. W rozmowie z agencją Reutera jeden z oficerów potwierdził, że miasto jest pod kontrolą zdemobilizowanych żołnierzy. – Jest ich wielu przy położonych na północy i południu bramach do miasta. Jesteśmy w stanie gotowości i czekamy na rozkazy od dowództwa – powiedział. Z kolei żołnierz ze sztabu sił zbrojnych WKS w Abidżanie podał, że do Boauke wysłano już pomoc.
– Miasto jest jak wymarłe. Mężczyźni w kominiarkach patrolują ulice na motorach i w samochodach. Nie atakują mieszkańców. Kazali nam zostać w domach – przekazał jeden z mieszkańców.
Bouake to miasto w środkowej części Wybrzeża Kości Słoniowej, ośrodek departamentu Bouaké. Drugie pod względem wielkości miasto kraju (po Abidżanie). Było centrum rebelii podczas obalenia podczas, gdy prezydentem Wybrzeża Kości Słoniowej był Laurent Gbagbo, któremu Międzynarodowy Trybunał Karnym w Hadze w 2011 roku postawił cztery zarzuty zbrodni przeciw ludzkości.