Rosyjskie rakiety przy granicy z Polską groźne dla Danii. „Musimy reagować”

Rosyjskie rakiety przy granicy z Polską groźne dla Danii. „Musimy reagować”

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin Źródło:kremlin.ru
Minister Obrony Claus Hjort Frederiksen ostrzegł, że Dania stoi przed bardzo poważnym zagrożeniem ze strony Rosji. „Musimy postawić sprawę jasno. Dania jest zagrożona. Musimy reagować” – zaalarmował w wywiadzie dla gazety „Berlingske”.

Minister Obrony Danii reagował częściowo na krajowe sprawozdanie z oceny ryzyka wystawione przez Wojskową Służbę Wywiadowczą. Zaznaczył jednak, że ponadto niepokoją go ostatnie rozmowy, które przeprowadził z najwyżej postawionymi duńskimi urzędnikami wojskowymi, ustępującym amerykańskim sekretarzem obrony oraz kilkoma zagranicznymi ambasadorami.

Jak mówił, najbardziej zaniepokojony jest tym, że Rosja zagraża dwutorowo - realnie i wirtualnie. – Możemy potwierdzić, że Rosja instaluje teraz nowe rakiety w Kaliningradzie, które mogą dotrzeć do Kopenhagi. Jest to oczywiście duże ryzyko – zaznaczył.

I choć, jak przyznał, Dania może być celem ataków cybernetycznych ze strony kilku podmiotów, najpoważniejsze mogą być te organizowane przez Rosję. Powiedział, że jego kraj narażony jest na skoordynowany wysiłek ze strony Moskwy, mający na celu zamieszanie w demokratyczny ustrój Danii, w taki sam sposób, w jaki uważa się, że Rosja wpłynęła na wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych. Dodał, że „zagrożenie w sieci, które płynie ze strony Rosji, możne rozprzestrzeniać niepokój i niepewność wśród ludności”.

– Rosyjskie grupy hakerów gotowe są zaatakować szpitale, infrastrukturę i zasilanie elektryczne, włamując się do systemów komputerowych i tworząc bałagan w zawiadomieniach i zabiegach w ramach systemu opieki zdrowotnej – przekonywał.

Frederiksen wyraził przekonanie, że Dania powinna reagować na zagrożenie poprzez modernizację swojego wojska, zwłaszcza biorąc pod uwagę zapowiedzi prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, który podczas swojej kampanii mówił, że inne narody muszą sprostać wymaganiom wydatkowym NATO, jeśli chcą, aby USA w razie zagrożenia przyszły im z pomocą.

NATO wymaga, aby każde państwo przeznaczało 2 procent PKB na obronę, czego Dania obecnie nie spełnia. Według danych NATO, Dania przeznacza na ten cel 1,17 procent PKB.

Jak mówił minister obrony Danii w wywiadzie, zaproponuje zwiększenie wydatków na wojsko, jednak uzyskanie poziomu 2 procent PKB jest właściwie nierealne. – Musimy stworzyć nowy plan gospodarczy. Nie jestem już ministrem finansów, więc nie mam najnowszych danych. Konieczne jest jednak szerzenie wśród ludności Danii świadomości, że stoją przed bardzo konkretnym ryzykiem, którego po prostu nie możemy zignorować – podkreślił.

Źródło: Thelocal.dk