Pożegnalny "prezent" Baracka Obamy dla islamistów. 100 zabitych w wyniku nalotu

Pożegnalny "prezent" Baracka Obamy dla islamistów. 100 zabitych w wyniku nalotu

Bombowiec B-52
Bombowiec B-52 Źródło: Fotolia / fot. fotobahn
Jak poinformował amerykański Departament Obrony (Pentagon – red.) w nalocie przeprowadzonym przez bombowiec B-52 na obóz szkoleniowy dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego w Syrii zginęło przynajmniej 100 osób.

Do nalotu doszło w ostatnich godzinach urzędowania 44. prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Baracka Obamy. Według oficjalnego komunikatu Pentagonu, do ataku, który miał miejsce 19 stycznia, poza bombowcem strategicznym B-52 wykorzystano także uzbrojone drony. W wyniku bombardowania, podczas którego zrzucono bądź wystrzelono 14 bomb i pocisków rakietowych, zginęło przynajmniej 100 dżihadystów. – Zniszczenie tego obozu treningowego utrudni szkolenie i zniechęci islamistów oraz przedstawicieli części syryjskich bojówek do współpracy z tzw. Państwem Islamskim na polu walki – powiedział kapitan Jeff Davis, rzecznik Pentagonu.

Nalot na obóz szkoleniowy był drugim autoryzowanym przez Obamę w ostatnich godzinach jego urzędowania. 19 stycznia Departament Obrony raportował o udanym nalocie bombowców B-2 na obozy szkoleniowe bojowników islamskich zlokalizowane na terytorium zdestabilizowanej od upadku reżimu pułkownika Muammara Kadaffiego Libii.

Wszystkie zbombardowane obozy treningowe były wykorzystywane do szkolenia bojowników tzw. Państwa Islamskiego.

Źródło: Pentagon