O incydencie w północnej Syrii, niedaleko miasta al-Bab, poinformowały tureckie źródła wojskowe. Jak oficjalnie przekazano podczas rosyjskiego nalotu zginęło trzech żołnierzy, a jedenastu zostało rannych. Prezydent Rosji Władimir Putin zadzwonił już do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana w tej sprawie. Według informacji agencji Reutera przywódca Federacji Rosyjskiej wyraził smutek z powodu zdarzenia, złożył też kondolencje.
Po incydencie zarówno strona rosyjska jak i turecka rozpoczęły własne śledztwa, by wyjaśnić jak doszło do tragicznego zdarzenia.
To nie pierwszy taki przypadek między krajami, które zaangażowały się w walkę z tzw. Państwem Islamskim. Dwa lata temu relacje turecko-rosyjskie zostały "przetestowane" po tym, jak przy syryjskiej granicy Turcy zestrzelili rosyjski myśliwiec. Od tamtego czasu obydwa państwa zaangażowały jeszcze bardziej zaangażowały się w skomplikowany konflikt w Syrii: wcześniej wspierały różne strony, by pod koniec 2016 roku wspólnie starać się wypracować rozejm w Aleppo.