Dagmara Przybysz powiesiła się w toalecie Pool Academy 17 maja 2016 roku. Dziewczyna mieszkała wraz ze swoją rodziną w brytyjskim Redruth od dziewięciu lat.
W sprawie samobójstwa Polki wciąż toczy się śledztwo. Dotychczas nie było jasne, czy powodem tragicznego w skutkach czynu było prześladowanie dziewczyny w szkole. Podczas przesłuchania wstępnego 21 lutego 2017 roku, starszy koroner Emma Carlyon poinformowała, że detektyw Stephen Panter przekazał w trakcie swojego przesłuchania, że w trakcie rozmów z uczniami w szkole, przyznali oni, że „zdarzały się przypadki znęcania” .
– Rozmawialiśmy z wieloma uczniami i słyszeliśmy o incydencie z grupą dziewczyn, kiedy Dagmara miała zostać przez nie popchnięta. Nie rozmawialiśmy ze wszystkimi uczniami, ponieważ nie chcieliśmy ich martwić, że są zamieszani w sprawę – podkreślił.
Dr Carolyn przekazała, że podczas dalszych przesłuchań jej rolą będzie zbadanie okoliczności śmierci Dagmary, jednak nie przypisanie konkretnej osobie winy. – Mieliśmy jeden tragiczny w skutkach czyn i nie chcemy doprowadzić do drugiego. Nie chcemy, żeby młodzi ludzie czuli się z tego powodu źle – dodała. Jak mówiła, rozprawa zostanie wyznaczona na okres przed wakacjami i nie będzie wymagana obecności jury. Podczas rozprawy zeznawać ma dziewięciu świadków, w tym mama dziewczyny, jej chłopak i kilku pracowników szkoły.