Spotkanie Donalda Trumpa z Angelą Merkel było pierwszą rozmową w cztery oczy prezydenta i kanclerz. Przywódcy na konferencji prasowej, podsumowując swoje spotkanie, przekazali dziennikarzom, czego dotyczyły ich rozmowy. Merkel powiedziała, że ucieszyło ją poparcie dla NATO, jakie wyraził Donald Trump. Z kolei prezydent USA przypomniał o tym, że kraje członkowskie NATO powinny wywiązywać się ze zobowiązania, by co najmniej 2 proc. swojego PKB wydawać na obronność. Prezydent USA pochwalił rząd Niemiec, że niedawno zobowiązał się realizować te zobowiązanie.
Rozmowy dotyczyły także Unii Europejskiej. Merkel wskazywała na to, że dobrobyt i sukces niemieckiego społeczeństwa oparty jest na „europejskiej jedności i integracji”. Trump przyznał natomiast, że USA nadal będą szanować „historyczne instytucje” (UE – red.), ale dodał przy tym, że Stany „uznają prawo obywateli do tego, by decydowali o swojej przyszłości”, co było luźnym nawiązaniem do brytyjskiego referendum ws. wyjścia z Unii Europejskiej.
Na konferencji prasowej Merkel nie powiedziała wprost, czy poruszyła kwestię sankcji wobec Rosji, jednak temat konfliktu na wschodniej Ukrainie był omawiany przez kanclerz i prezydenta. Kanclerz Niemiec przekazała, że Trump uznał porozumienia z Mińska i zapowiedział przyglądanie się realizacji rozejmu na Ukrainie. Niemcy i USA mają też w przyszłości współpracować nad uspokojeniem sytuacji w Donbasie. - Chodzi nie tylko o suwerenną Ukrainę, ale też o to, by po rozwiązaniu tych problemów, istniała szansa na poprawę relacji z Rosją - powiedziała Merkel. Trump podkreślił podczas konferencji prasowej, że w przypadku wschodniej Ukrainy konieczne jest pokojowe rozwiązanie.
Problematyczny uścisk dłoni
Mimo wielu tematów podjętych przez prezydenta i kanclerz, amerykańskie media pisząc o tym spotkaniu zastanawiają się, co wydarzyło się w Gabinecie Owalnym podczas spotkania. Tuż po tym, gdy się zakończyło, a pojawili się tam fotoreporterzy, liderzy Niemiec i USA nie uścisnęli sobie dłoni. I to mimo próśb fotoreportera, by to zrobili.
Sama Merkel zwróciła się do Trumpa, czy chce, by uścisnęli sobie dłonie, ten jednak nie zareagował. Amerykańscy komentatorzy prześcigają się teraz w teoriach, dlaczego zabrakło tego symbolicznego gestu: jedni wskazują, że Trump mógł prośby nie usłyszeć, stąd zabrakło jego reakcji. Z kolei inni spekulują, że rozmowa mogła po prostu przebiec w mało przyjemnej atmosferze.