Brytyjczyk Martin Ponting za gwałty na dwóch dziewczynkach został w 1995 roku skazany na dożywotnie więzienie. W wyroku wyraźnie zapisano, że jego miejsce jest w silnie strzeżonym zakładzie karnym dla mężczyzn HM Prison Whitemoor w Cambridgeshire we wschodniej Anglii. Podczas odbywania wyroku przestępca stwierdził jednak, że nie odpowiada mu jego własna płeć i na koszt podatników rozpoczął kurację hormonalną. Kiedy już stał się Jessicą Winfield, zażądał przeniesienia do więzienia HM Prison Bronzefield w hrabstwie Surrey. Według dziennikarzy „The Sun”, skazana ubiega się teraz o wcześniejsze wyjście z więzienia.
Jedna z ofiar mężczyzny w rozmowie z tabloidem zmianę płci przez gwałciciela określiła jako „kopniak w zęby”. – Może zmienić się fizycznie, ale jego mózg pozostaje ten sam. Nie ma słów, by opisać zło, które wyrządził. Decyzja o pozwoleniu mu na zmianę płci jest iście diabelska, a jeszcze gorsze jest to, że może być wypuszczony już w tym roku – mówiła. – Nadal może odczuwać potrzebę robienia strasznych rzeczy dzieciom. Postępowanie względem tej osoby odczuwam jako kpinę z jej ofiar – podkreślała. Ostro o gwałcicielu wypowiadał się także jego brat. – Najlepsze, co można z nim zrobić, to zamknąć i wyrzucić klucz. Jest zagrożeniem dla społeczeństwa i ludzie powinni zostać ostrzeżeni – przekonywał.