Trzeci wyrok dożywotniego więzienia dla Szakala

Trzeci wyrok dożywotniego więzienia dla Szakala

Ilich Ramírez Sánchez jest osadzony w więzieniu Clairvaux
Ilich Ramírez Sánchez jest osadzony w więzieniu ClairvauxŹródło:Wikimedia Commons
Francuski sąd uznał Szakala, słynnego terrorystę, który działał w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, winnym śmierci dwóch osób oraz ranienia trzydziestu dwóch w 1974 roku. Mężczyzna usłyszał trzeci wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.

Ilich Ramirez Sanchez znany szerzej jako Carlos lub „Szakal” został skazany za zamach, którego dopuścił się w 1974 roku. Wówczas to, w wyniku eksplozji granatu rzuconego w okolice placu handlowego w paryskiej Dzielnicy Łacińskiej zginęły dwie osoby, a 32 zostały ranne. Oskarżony p nie przyznawał się do winy i przekonywał, że nie istnieją dowody na jego związek z atakiem, mimo iż wcześniej twierdził, że zaatakował, by przekonać rząd Francji do uwolnienia japońskich komunistów. Jego prawnik Isabelle Coutant-Peyre twierdziła, że proces to strata czasu. Obrończyni Szakala podważała działania śledczych jako bezcelowe, ponieważ proces odbywa się po wielu latach od zdarzenia. Przeciwne zdanie przedstawił Georges Holleaux, adwokat reprezentujący rodziny ofiar i osoby poszkodowane w zamachu. – Ofiary czekały długo na moment, gdy Ramirez zostanie osądzony i skazany. Ich rany nigdy się nie zabliźniły – stwierdził. 

W trakcie postępowanie przed sądem Ilich Ramirez Sanchez przekonywał, że był „profesjonalnym rewolucjonistą”, a próba sądzenia go jest manipulacja. Wyrok dożywocia jest trzecim wydanym przez francuski sąd wobec Szakala.

Pierwszy wyrok Szakal usłyszał za zamordowanie w 1975 roku w Paryżu dwóch francuskich policjantów i ich informatora. W 2011 roku sąd uznał go winnym współudziału w czterech atakach dokonanych w latach 1982 i 1983, i skazał na kolejną karę dożywotniego więzienia. W wywiadzie sprzed sześciu lat dla jednego z wenezuelskich dzienników Ramirez przyznał się do przeprowadzenia ponad 100 zamachów, w których zginęło łącznie 1500-2000 ludzi.

Źródło: Reuters