SBU ustaliła, kto stał za protestem „udawanych Polaków” na Ukrainie. To znana służbom osoba

SBU ustaliła, kto stał za protestem „udawanych Polaków” na Ukrainie. To znana służbom osoba

Demonstracja we wsi Grzęda
Demonstracja we wsi Grzęda Źródło:VK/Varta1
Ukraińskie służby wywiadowcze poinformowały w piątek, że protest fałszywych Polaków został zorganizowany na zlecenie opłacanego przez Rosję Mykoły Dulskiego. To znany na Ukrainie agent kremlowskich wpływów.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) uważa, że ostrzelanie polskiego konsulatu w Łucku oraz przygraniczny protest fałszywych Polaków to części tej same akcji, przeprowadzanej przez rosyjskie służby specjalne. Jak twierdzą pracownicy ukraińskiego wywiadu, protest „Polaków” zlecił Mykoła Dulski, który już wcześniej dawał się Ukraińcom we znaki, a obecnie ukrywa się w Rosji. „Dulski jest znanym agentem wpływu rosyjskich służb specjalnych, który za pieniądze prowadzi od 2015 roku aktywną działalność antyukraińską” – informują przedstawiciele SBU w komunikacie. „Czas i sposób przeprowadzenia tych akcji świadczą o koordynacji obu prowokacji w celu zaostrzenia międzypaństwowych stosunków ukraińsko-polskich oraz sytuacji operacyjnej wewnątrz państwa” – dodają.

Protest „Polaków”

„Stop ludobójstwu Polaków”, „Polacy chcą pokoju”, „Ręce precz od zabytków”, „To też jest nasza ziemia”, „Wołyń w sercach” – miedzy innymi takie transparenty w języku polskim mieli ze sobą demonstranci, którzy zablokowali drogę dojazdową do Rawy Ruskiej między godziną 10 a 11 w środę 29 marca.

Przybyła na miejsce ukraińska policja ustaliła, że uczestnikom manifestacji zapłacono po 50-100 hrywien za udział w zgromadzeniu (w informacji SBU podano, że było to 200 hrywien, czyli około 30 złotych – red.). Mimo że jego uczestnicy twierdzili, że są przedstawicielami mniejszości polskiej na Ukrainie, nie posługiwali się językiem polskim. – Wśród protestujących byli uczniowie w wieku 13-14 lat, a także nasi "klienci", uzależnieni od narkotyków. Nie było widać żadnego Polaka. Wszystko zostało bardzo dobrze zorganizowane – komentował Walerij Sereda, naczelnik policji z obwodu lwowskiego.

Źródło: 032.ua, SBU, Wprost.pl