„Mimo porozumienia osiągniętego przez trójstronną grupę kontaktową, zawieszenie broni, które rozpoczęło się 1 kwietnia 2017 roku o godzinie 00:00, zostało naruszone na całej długości linii frontu. Siły regionów okupowanych przez Rosję przeprowadziły prowokacyjne ataki na pozycje Ukraińskich Sił Zbrojnych. Minionego dnia wróg 37 razy złamał ustalenia o wstrzymaniu ognia” - poinformował sztab ATO w oficjalnym komunikacie. Równocześnie wskazano, że Ukraińcy nie odpowiedzieli ogniem i dostosowali się do trójstronnych uzgodnień.
W wyniku wrogiego ostrzału czterech ukraińskich żołnierzy zostało rannych. Najcięższy ostrzał miał miejsce w regionie Mariupola, gdzie wspierani przez Rosję separatyści wykorzystali moździerze o kalibrze 82 milimetrów. Ostrzał z wykorzystaniem bojowych wozów piechoty oraz broni ręcznej miał miejsce w okolicy Marjinki oraz Szyrokino. W innych miejscach wzdłuż frontu separatyści strzelali m.in. z granatników, wyrzutni rakiet oraz ciężkich karabinów maszynowych. W rejonie Doniecka w kierunku sił ukraińskich wystrzelono m.in. pociski z haubic o kalibrze 120 milimetrów.
Jedynym względnie spokojnym miejscem na linii frontu był rejon Ługańska, gdzie odnotowano jedynie strzały snajpera.
Zawieszenie broni uzgodnili przedstawiciele Rosji, Ukrainy oraz OBWE w ramach funkcjonującej mińskiej trójstronnej grupy kontaktowej. Rozejm miał obowiązywać przynajmniej do zakończenia świąt wielkanocnych.