Decyzją Donalda Trumpa, która została zatwierdzona przez amerykański Senat, Neil Gorsuch zostanie nowym sędzią Sądu Najwyższego. Jego kandydaturę poparło 54 spośród 100 senatorów. Za Gorsuchem głosowało 52 Republikanów oraz dwóch Demokratów pochodzących ze stanów, w których poparcie dla prezydenta Donalda Trumpa utrzymuje się na wysokim poziomie. Wokół głosowania pojawiło się wiele kontrowersji. Demokraci powoływali się na przepisy, zgodnie z którymi sędzia Sądu Najwyższego powinien uzyskać poparcie co najmniej 60 senatorów. Ich wniosek został jednak odrzucony przez Republikanów, którzy uznali, że w tym wypadku wystarczy zwykła większość głosów. Senatorowie tłumaczyli, że jest to doświadczony przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości. Sam Gorsuch zapewniał w trakcie przesłuchań, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby konstytucja Stanów Zjednoczonych była przestrzegana.
Neil Gorsuch to absolwent Columbii oraz Harvardu. Jest on również stypendystą Oksfordu. Znany jest ze swoich konserwatywnych poglądów. Jest uważany za zwolennika orginalizmu i przeciwnika aborcji. Mieszka w Boulder w stanie Kolorado z żoną i dwoma córkami. W sądach federalnych pracuje od 10 lat. Obecnie 49-letni Neil Gorsuch jest sędzią Sądu Apelacyjnego dla 10. Okręgu Federalnego z siedzibą w Denver w stanie Kolorado. Zatwierdzenie jego nominacji przez Senat oznacza, że będzie on najmłodszym sędzią Sądu Najwyższego w historii.
Decyzja Senatu oznacza zakończenie sporu wokół obsady wolnego stanowiska w Sądzie Najwyższym. Od dnia śmierci sędziego Antonina Scalii, która nastąpiła 13 lutego 2016, w składzie Sądu jest jeden wakat. 16 marca 2016 prezydent Barack Obama nominował na na to stanowisko sędziego Merricka Garlanda. Donalda Trump nie uznał jednak tej nominacji i wybrał innego kandydata.
Czytaj też:
Przesłuchanie kandydata na sędziego SN. „Czy pod sędziowską togą nosi pan krótkie spodenki?”