Papież Franciszek w Niedzielę Palmową. „Jezus nie jest fantastą ani szarlatanem”

Papież Franciszek w Niedzielę Palmową. „Jezus nie jest fantastą ani szarlatanem”

Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło:Newspix.pl / ZUMA
– Jezus nie jest fantastą szerzącym iluzje, jakimś prorokiem „new age’u” ani szarlatanem. Jest prawdziwym Mesjaszem, który z wielką cierpliwością znosił ludzki ból. Nie obiecywał nam zaszczytów i sukcesów, tylko krzyż – mówił papież Franciszek w czasie watykańskich uroczystości Niedzieli Palmowej.

Watykańskie uroczystości Niedzieli Palmowej rozpoczęły się pod obeliskiem na placu św. Piotra procesją z palmami, a ich kulminacyjnym momentem jest przekazanie przez polską młodzież rówieśnikom z Panamy krzyża oraz ikony maryjnej Salus Populi Romani. Tym samym obchody Światowego Dnia Młodzieży, odbywające się w tym roku na szczeblu diecezjalnym, stają się oficjalnym początkiem pielgrzymowania ku spotkaniu młodych w 2019 r.

W homilii Franciszek przypomniał, że dzisiejsza liturgia ma poniekąd podwójny smak - słodki i gorzki. – Jest radosna i bolesna, ponieważ celebrujemy w niej Pana, który wkracza do Jerozolimy i zostaje okrzyknięty przez swoich uczniów królem. Jednocześnie odczytuje się uroczyście ewangeliczny opis Jego męki – podkreślił Ojciec Święty.

– Ten Jezus nie jest fantastą szerzącym iluzje, jakimś prorokiem „new age’u” , szarlatanem - wcale nie. On jest kimś zupełnie innym: wyraźnie określonym Mesjaszem, z konkretnymi rysami sługi, sługi Boga i człowieka, który idzie na mękę; jest Tym, kto z wielką cierpliwością znosi ludzki ból. Tak więc, kiedy również my radośnie czcimy naszego Króla, pomyślmy o cierpieniach, jakie będzie On musiał znosić w tym tygodniu. Pomyślmy o oszczerstwach, zniewagach, sidłach, zdradach, opuszczeniu, o niesprawiedliwym osądzeniu, o ciosach, biczowaniu, o koronie cierniowej... i wreszcie o Drodze Krzyżowej, aż po ukrzyżowanie – tłumaczył papież.

Franciszek przypomniał, że Jezus zawsze przestrzegał swych przyjaciół, iż Jego ostateczne zwycięstwo będzie musiało przejść przez mękę i krzyż. Dotyczy to także nas. Papież zachęcił, byśmy idąc wiernie za Jezusem nie czynili tego słowami, tylko czynami, modląc się o łaskę cierpliwego znoszenia naszego krzyża. O to, aby go nie odrzucać, nie pozbywać się go, ale patrząc na Chrystusa przyjąć własny krzyż i nieść go dzień po dniu.

– Ten Jezus, który godzi się, by wołano Mu «Hosanna», chociaż dobrze wie, że Go czeka: „Ukrzyżuj go!” , nie żąda od nas, byśmy oglądali Go tylko na obrazach czy fotografiach, albo też na wideo krążących w sieci. Nie, On jest obecny w wielu naszych braciach i siostrach, którzy obecnie, dzisiaj znoszą takie same cierpienia. Cierpią z powodu niewolniczej pracy, cierpią z powodu rodzinnych dramatów czy chorób... Cierpią z powodu wojen i terroryzmu, ze względu na interesy, które uruchamiają broń i sprawiają, że zadaje ona ciosy. Oszukani mężczyźni i kobiety, pogwałceni w swej godności, odrzuceni. Jezus jest w nich obecny, w każdym z nich, i tym zeszpeconym obliczem, tym urwanym głosem prosi, aby się Nim zainteresowano, aby Go rozpoznano, umiłowano – mówił Franciszek.

– Nie mamy innego Pana poza Nim: Jezusa, pokornego króla sprawiedliwości, miłosierdzia i pokoju – mówił na zakończenie papież w czasie watykańskiej liturgii Niedzieli Palmowej. Na zakończenie watykańskich obchodów Niedzieli Palmowej młodzież z Polski przekazała krzyż Światowych Dni Młodzieży swym rówieśnikom z Panamy. Jezusowi i Maryi Franciszek zawierzył ofiary zamachu terrorystycznego w Sztokholmie, jak również ludzi ciężko doświadczonych wojną. Modlił się także za ofiary dzisiejszego zamachu na kościół koptyjski w Egipcie.

Źródło: radiovaticana.va, wprost.pl