Trzy eksplozje w pobliżu autobusu Borussii Dortmund. Piłkarz w szpitalu, mecz przełożono

Trzy eksplozje w pobliżu autobusu Borussii Dortmund. Piłkarz w szpitalu, mecz przełożono

Piłkarze Borussii Dortmund
Piłkarze Borussii Dortmund Źródło: Newspix.pl / ABACA
W pobliżu autobusu zespołu Borussii Dortmund, który przewoził piłkarzy na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów doszło do trzech eksplozji. Marc Bartra, jeden z piłkarzy, został ranny i trafił do szpitala. Mecz przełożono z 11 na 12 kwietnia. Dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego” już udało się skontaktować z Łukaszem Piszczkiem, zawodnikiem Borussii, który krótko opisał całe zdarzenie.

Początkowo media informowały o tym, że autobus Borussii Dortmund uczestniczył „w incydencie”, a do samej eksplozji doszło nieopodal pojazdu. Kilka minut po pierwszych doniesieniach na oficjalnym profilu klubu na Twitterze, potwierdzono, że do eksplozji bomby doszło w pobliżu pojazdu, po godz. 19, w okolicach ulic Wittbraucker i Schirmannweg w Dortmundzie. Klub poinformował też, że ranny został Marc Bartra – ma rozciętą rękę i trafił do szpitala. Zespół, będący ciągle w kontakcie z policją, uspokaja, że na razie nie ma przesłanek, by kibice zebrani na stadionie mieli się czego obawiać.

twitter

Niemiecka policja (piłkarze udawali się na mecz Ligi Mistrzów z Monaco na Westfalenstadion) jest już na miejscu zdarzenia. Po godz. 20.30 niemiecka policja poinformowała, że w pobliżu autobusu Borussii doszło do trzech eksplozji.

twitter

Tomasz Włodarczyk, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, poinformował na Twitterze, że udało mu się skontaktować z Łukaszem Piszczkiem, Polakiem grającym w Borussii Dortmund. „Jak przejeżdżaliśmy, obok między autami a płotem wybuchła bomba. Wszystko ok. Bartra ma rozciętą rękę. W szpitalu” – tak odpisał Włodarczykowi Piszczek.

twitter

O godz. 20.30, zgodnie z zapowiedziami, podjęto decyzję o dalszych losach wtorkowego meczu. Po konsultacjach zdecydowano, że mecz zostanie przełożony na środę, na godz. 18.4.

twitter

Źródło: Twitter, @BVB, @polizei_nrw_do,