W Meksyku rosną obawy przed Rosją. „Możemy stać się celem jej kolejnego ataku”

W Meksyku rosną obawy przed Rosją. „Możemy stać się celem jej kolejnego ataku”

Flaga Meksyku
Flaga Meksyku Źródło: Fotolia / Pavel Chernobrivets
Meksyk obawia się, że Rosja może wpłynąć na wynik przyszłorocznych wyborów prezydenckich w tym kraju. „Choć nie ma  na razie twardych dowodów na to, że Moskwa będzie w nie zaangażowana, wysiłki Rosji mające na celu zakłócenie zeszłorocznych wyborów w Stanach Zjednoczonych oraz doniesienia, że stara się wpływać na wybory w Europie, wzbudzają obawy„ – pisze amerykański serwis „The Hill".

– Rosja miesza w wyborach. Wiemy o tym – mówi w rozmowie z serwisem Christopher Wilson, zastępca dyrektora Instytutu Wilson Center w Meksyku. Senator Armando Rios Piter z centrum-lewicowej Partii Rewolucyjno-Demokratycznej (PRD) mówił w rozmowie z „The Hill”, że nie należy bagatelizować kwestii potencjalnych rosyjskich interwencji w wyborach w Meksyku. – Jeżeli Moskwa namieszała w wyborach w Stanach Zjednoczonych, to nie ma żadnego powodu, aby sądzić, że Meksyk nie może stać się celem jej ataku – podkreślił Piter, który niedawno ogłosił swoją niezależną kampanię prezydencką. Zaznaczył, że rząd Meksyku musi udoskonalić swoje zdolności kontrwywiadowcze oraz rozważyć sojusze z innymi państwami, które mogą napotykać podobne wyzwania.

„Rosja stara się zwiększyć swoje wpływy w Ameryce Łacińskiej, zwłaszcza ze względu na fakt, że relacje między Stanami Zjednoczonymi a Kubą poprawiają się” – ocenia „The Hill”. „Moskwa wciąż popiera problematyczny socjalistyczny rząd w Wenezueli, a rosyjski prezydent Władimir Putin coraz bardziej angażuje się w Nikaragui” – podkreślono. Jak zauważa autor artykułu, rosyjskie poparcie dla prezydenta Nikaragui Daniela Ortegi rośnie wraz z pogrążaniem się stosunków tego kraju ze Stanami Zjednoczonymi. W rozmowie z „Washington Post” wykładowca studiów latynoamerykańskich Army War Collage Evan Ellis stwierdził, że to właśnie z Nikaraguą Rosja prowadzi najbardziej owocne stosunki polityczne, w których obserwuje się znaczący postęp.

Zdaniem Riosa Pitera, Meksyk jest dla Rosji naturalnym celem, ponieważ kraj ma szansę stać się w ciągu najbliższego półwiecza piątą gospodarką na świecie. – Geopolityczna i ekonomiczna transcendencja Meksyku jest bardzo wyraźna. To nie jest kraj na peryferiach – zaznacza.

W całej Ameryce Łacińskiej Putin rozwija swoją informacyjną tubę RT Espaniol. Środki na jej promocję wciąż wzrastają, mimo że jest ona w pełni dostępna bezpłatnie przez internet. Raport Wilson Center w lutego mówi, iż stwierdzono, że „promowanie RT po hiszpańsku może być najbardziej ambitnym wysiłkiem Kremla”. Niektórzy spekulują z kolei, że Rosja może pomóc w wygraniu wyborów byłemu burmistrzowi miasta Meksyk i byłemu liderowi partii PRD Andresowi Manuelowi Lopeza Obradora. Do tej pory ten kandydat na prezydenta prowadzi w większości sondaży. Polityczni oponenci Obradora uważają, że RT wspiera jego wysiłki w zdobyciu stanowiska głowy państwa. Jeden z doradców byłego burmistrza miasta Meksyk John Ackerman jest częstym gościem tej telewizji. Jak ocenia jednak „The Hill”, jeżeli RT postrzegana będzie za sprzyjającą Obradorowi, to może to jedynie zaszkodzić kandydatowi na prezydenta. W przeszłości bowiem wyborcy stanowczo odrzucali kandydatów, którzy choćby sprawiali wrażenie sprzyjających obcym interesom.

Nie tylko Meksyk

Kwestia ingerencji Federacji Rosyjskiej w procesy wyborcze w innych państwach podnoszona jest coraz częściej. Pierwszymi poważnymi zarzutami wobec Moskwy były te dotyczące kampanii wyborczej oraz przebiegu elekcji prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych Ameryki, którą wygrał Donald Trump. O rosyjskiej ingerencji w decyzje obywateli opinia publiczna informowała również w kontekście holenderskich wyborów parlamentarnych. Obecnie zarzuty takie formułowane są w związku z trwającym wyścigiem o fotel prezydenta Francji. Moskwa ma rzekomo wspierać liderkę Frontu Narodowego Marine Le Pen. Określany jako prawicowa partia, FN miał pożyczać pieniądze na działalność w rosyjskich bankach.

Czytaj też:
Wojna informacyjna z Rosją trwa. Zachód niemal nie stawa oporu

Źródło: WPROST.pl / The Hill