Zbigniew H. oskarżony o zabójstwo 9-latki w Calais powiesił się w celi. Jest komentarz matki dziewczynki

Zbigniew H. oskarżony o zabójstwo 9-latki w Calais powiesił się w celi. Jest komentarz matki dziewczynki

Więzienie
Więzienie Źródło: Fotolia / sinuswelle
Polak oskarżony o brutalny gwałt i zabójstwo 9-latki z Calais, powiesił się w celi więzienia w Sequedin. Prokuratura wiązała także mężczyznę ze sprawą śmierci warszawskiej tancerki Moniki T. Jak dowiedział się portal tvp.info, gotowe było już postanowienie o przedstawienie Zbigniewowi H. zarzutów morderstwa.

Informację o samobójstwie Zbigniewa H. podała gazeta „La Voix du Nord”. Polak miał popełnić samobójstwo w miniony poniedziałek w więzieniu w Saquedin, gdzie czekał na rozpoczęcie procesu ws. gwałtu i zabójstwa 9-letniej Chloe.

– Jest to dla nas bardzo trudne. Policja przekazała nam tę informację w poniedziałek wieczorem. Powiedziano nam, że mężczyzna był monitorowany, dlatego nie rozumiem, jak udało mu się popełnić samobójstwo. To nie jest normalne, wolelibyśmy żeby był osądzony – mówiła Isabelle Hyart, matka zamordowanej 9-latki, tuż po tym jak dowiedziała się o samobójstwie Zbigniewa H.

Prawnik Zbigniewa H. przekazał, że widział swojego klienta ostatni raz w ten sam dzień, w którym Polak popełnił samobójstwo. Miał skarżyć się na „nieznośny ból w żołądku”. – Stracił na wadze i trudno mu było chodzić. Pytałem prokuratora o możliwość wizyty lekarza, ale on nie był temu przychylny – dodał Antoine Deguines.

15 kwietnia 2015 roku, 9-letnia dziewczynka została wciągnięta do czerwonego samochodu, kiedy bawiła się na jednym z placu zabaw w Calais. Matkę dziewczynki i policję zawiadomili świadkowie zdarzenia. Dwie godziny później zwłoki 9-latki znaleziono w lesie około 3 kilometry od miejsca porwania. Zaraz po tym zatrzymano Polaka Zbigniewa H. Na ciele dziewczynki były ślady duszenia i przemocy seksualnej. Zbigniew H. przyznał się do porwania i zamordowania Chloe. Miał stwierdzić, że zabił ją, ponieważ celowała do niego z pistoletu na wodę.

Zabójstwo Moniki T.

Policja z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP oraz prokuratorzy ze Śródmieścia stwierdzili w połowie 2016 roku, że mężczyzna ma związek z zaginięciem i zabójstwem tancerki Moniki T. Kobieta po raz ostatni była widziana, kiedy wsiadała pod hotelem Mariott do jakiegoś samochodu. Szczątki Moniki T. znaleziono pod koniec marca na Kępie Tarchomińskiej. Po zidentyfikowaniu ofiary i potwierdzeniu, że szczątki należą do zaginionej tancerki, Zbigniew H. wyjechał do Francji, mimo zakazu wjazdu do tego kraju.

Śledczy mieli już gotowe postanowienie o przedstawieniu mężczyźnie zarzutów zabójstwa Moniki T. Czekali jedynie na komplet badań, w tym DNA. Teraz podają, że wszystko wskazuje na to, że śledztwo zostanie umorzone.

Źródło: TVP Info / La Voix du Nord