Korea Północna wystrzeliła kolejny pocisk. „Hwasong-12 z łatwością dosięga terytorium USA”

Korea Północna wystrzeliła kolejny pocisk. „Hwasong-12 z łatwością dosięga terytorium USA”

Korea Północna, flaga
Korea Północna, flaga Źródło: Fotolia / fot. viperagp
Niespokojnie w regionie Korei Północnej. Agencja Reutera poinformowała, że kolejną w ciągu ostatnich tygodni próbę rakietową nadzorował osobiście Kim Dzong Un.

Korea Północna coraz częściej przeprowadza działania, które mogą być zagrożeniem dla międzynarodowego pokoju. Od początku roku reżim Kim Dzong Una dokonał dwóch prób nuklearnych i 13 testów rakietowych. Ostatnia próba rakietowa miała miejsce w niedzielę 21 maja i była osobiście nadzorowana przez Kim Dzong Una. Z informacji CNBC wynika, że pocisk został wystrzlony z powaitu Pukchang w prowincji Pjongajng Południowy w kierunku wschodnim. Ładunek miał przelecieć około 500 kilometrów i osiągnąć wysokość 560 kilometrów, a następnie spaść do morza. Według Białego Domu miał on mniejszy zasięg, niż rakiety testowane w ostatnim czasie. Agencja prasowa KCNA podkreśliła, że przywódca Korei Północnej przyjął rezultaty testu z ogromną satysfakcją tłumacząc, że z jego perspektywy jest to bardzo duże osiągnięcie kraju. Władze reżimu oświadczyły, że Hwasong-12 z łatwością dosięga terytorium Stanów Zjednoczonych.

Świat zaniepokojony działaniami Kim Dzong Una

Działania Pjongajngu budzą niepokój nie tylko najbliższych sąsiadów, ale również organizacji międzynarodowych. Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ zwołanego na wyraźny apel Japonii i Korei Południowej, działania prowadzone przez reżim Kim Dzong Una będą jedną z najważniejszych poruszanych kwestii.

Obawy wyrażają również ekcperci, którzy po ubiegłotygodniowym teście stwierdzili, że nowy pocisk Hwasong-12 byłby w stanie przenosić ładunki jądrowe. Ponadto, rakieta przeleciała aż 800 metrów, a więcj więcej niż jakikolwiek przetestowany dotąd pocisk. Na reakcję Rosji nie trzeba było długo czekać. Wiktor Ozierow, szef rosyjskiej komisji obrony Rady Federacji poinformował, że w celu zabezpieczenia się przed ewentualnymi incydentami, Rosja będzie utrzymywać w gotowości bojowej swoje wojska obrony powietrznej. – Koreańskie pociski mogą spaść również na nasze terytorium. Musimy się przed tym bronić, nie możemy pozostać bierni – tłumaczył.

Czytaj też:
Korea Północna znowu prowokuje. To zapowiedź większego konfliktu? Generał nie ma wątpliwości

Źródło: Reuters / CNBC, New York Times