W kwietniu 2016 roku, kiedy papież Franciszek odwiedzał grecką wyspę Lesbos, zabrał stamtąd do Rzymu trzy rodziny uchodźców. Korytarze, o których otwarcie apeluje od kilku miesięcy Ojciec Święty, funkcjonują już we Włoszech, gdzie pomocą uchodźcom zajmuje się Wspólnota Świętego Idziego, a wsparcia udziela włoski Caritas.
„Rzeczpospolita” przypomina, że od niemal roku o korytarze zabiegają też polscy biskupi. Do niedawna rząd głuchy był na te apele, jednak ostatnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, Beaty Szydło czy Witolda Waszczykowskiego wskazują na to, że polskie władze zmienią zdanie w tej sprawie.
Według dziennika, korytarze mogą zostać utworzone z pominięciem Caritas, gdyż „gabinet Beaty Szydło prowadzi z biskupami pewną grę”. „Bo z jednej strony lekceważy ich głos w sprawie korytarzy, z drugiej przekazuje pieniądze na pomoc uchodźcom za pośrednictwem organizacji, której stosunek do tej idei jest sceptyczny, z trzeciej zaś rozpoczyna konsultacje w tej sprawie nie na prośbę polskich hierarchów, ale nuncjusza apostolskiego” – pisze „Rzeczpospolita”.
W tej sprawie po pomoc rząd zwrócić się może nie do Caritas, a do Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. „Uruchomienie teraz korytarza - w wymiarze symbolicznym - z PKwP będzie zwieńczeniem tej rozgrywki, w której karty rozdają rządzący” – dodaje autor artykułu.
Sprawa ma także inny wymiar. Wkrótce kończy się kadencja dyrektora Caritasu kd. Mariana Subocza. Jednym z kandydatów na jego miejsce jest ks. prof. Waldemar Cisło, obecny szef PKwP.