Nawałnica przeszła nad stolicą Rosji w poniedziałek około godziny 14:00. BBC pisze o „huraganowym wietrze”, który osiągał prędkość nawet 110 km/h. Ponadto padał ulewny deszcz i grad. Meteorolodzy zauważyli, że tak gwałtowne zjawiska pogodowe to niezwykle rzadkie zjawiska w Moskwie.
Wstępnie wiadomo, że zginęło co najmniej 11 osób. Przewracające się pod naporem wiatru drzewa zabiły pięciu pieszych. Agencja TASS podaje, że starszy mężczyzna zginął na przystanku autobusowym. Z kolei Interfax informuje, że dwie ofiary znaleziono także w domku letniskowym, na który przewróciło się drzewo. W sumie około 70 osób potrzebowało pomocy medycznej.
Trwa szacowanie strat po przejściu nawałnicy. Uszkodzonych zostało wiele linii energetycznych i budynków, opóźnione są pociągi niektórych linii metra. W sieci pojawiło się sporo zdjęć i nagrań z Moskwy, które pokazują skalę zniszczeń. Widać na nich powalone drzewa blokujące drogi oraz moment, w którym z centrum handlowego odrywa się dach.
Burmistrz Moskwy Siergiej Sobyanin za pośrednictwem Twittera złożył kondolencje rodzinom ofiar, które zginęły w czasie nawałnicy.