Para ujawniła w trakcie rozprawy, że po tym, jak wspólnie dokonali podwójnego zabójstwa, uprawiali seks, wzięli kąpiel i obejrzeli cztery filmy „o wampirach”. Tożsamości nastolatków nie były ujawniane aż do momentu wszczęcia obecnego postępowania sądowego ze względu na ich wiek a także zastrzeżenia zgłaszane przez trzech sędziów sądu apelacyjnego w Londynie. Zakaz podawania tożsamości pary został zniesiony m.in. przez sędziego Briana Levesona.
Pierwotnie Kim i Lucas otrzymali kary 20 lat pozbawienia wolności, teraz zostały jednak one zmniejszone dla każdego z nich do 17 i pół roku. Jak tłumaczył sędzia Leveson, ujawnienie tożsamości pary jest zgodne z prawem i jest uzasadnione, ze względu na wymiar przestępstwa, jakie popełnili. Ponadto - jak argumentował - może to pomóc w ustaleniu faktów, jeżeli media będą na bieżąco informować opinię publiczną o sprawie.
Kim i Lucas plan swojej zbrodni obmyślili w McDonaldzie. 49-letnia Elizabeth Edwards i jej córka Katie, zostały dźgnięte w sumie 10 razy nożem podczas nazywanego przez prokuratora "zimnego, wykalkulowanego i bezlitosnego" ataku w ich domu na Dawson Avenue. Lucas miał krążyć koło domu, aż nie dostrzeże sygnału od swojej dziewczyny. 15-latka po jakimś czasie miała otworzyć mu okno w łazience, a chłopak wspinając się po dachu szopy miał się dostać do domu.
W trakcie procesu jeden z policjantów przyznał, że zbrodnia wstrząsnęła całą okolicą i nie do pojęcia jest to, że popełniając ją Lucas i Kim mieli po 14 lat. Nastolatkowie dokonali zabójstwa, kiedy matka dziewczyny i jej siostra spały. Podczas gdy ciała leżały na górze, oni na dole oglądali telewizję i jedli kolację. Nie wykazywali żadnego żalu podczas gdy funkcjonariusze wkroczyli do domu, przeszukali go i natknęli się na ciała.