Początkowo pojawiały się informacje o dwóch ofiarach śmiertelnych – miały być to osoby zastrzelone przez napastnika przed jego domem. Późnej wyszło na jaw, że dwa kolejne ciała znajdują się w domu napastnika, z którego jemu samemu udało się uciec. Niewykluczone, że są to członkowie jego rodziny.
Budynek był szturmowany przez oddział Rosgwardii. W takcie próby ujęcia mężczyzny rannych zostało trzech funkcjonariuszy, a budynek zaczął płonąć. Z ostatnich doniesień agencji Ria Novosti wynika, że napastnikowi udało się zbiec do pobliskiego lasu. Obecnie trwają jego poszukiwania. Władze apelują do okolicznych mieszkańców, by nie opuszczali swoich domów. Z informacji agencji „Interfax” wynika, że zabójca jest ranny. Świadkowie tragedii donoszą, że jego zachowanie wskazuje, że może się on znajdować pod wpływem substancji odurzających
Media podają, że sprawcą jest 49-letni Igor Żenkow. Zdaniem mieszkańców Kratowa, mężczyzna wpadł w szał po kłótni z sąsiadem, którego dom – jak twierdził – zasłania mu słońce. Wiadomo, że napastnik walczył w Czeczenii. Sąsiedzi podejrzewają, że cierpiał na zaburzenia psychiczne.
Po godzinie 23 czasu polskiego agencja Ria Nowosti poinformowała, że mężczyzna został wyśledzony i zastrzelony. Przedstawicielka ministerstwa spraw wewnętrznych Irina Wołk przekazała, że poszukiwany stawiał opór, w związku z czym „został zlikwidowany”. W ten sposób zakończyła się kilkugodzinna operacja z udziałem policji i Gwardii Narodowej. Na miejsce zostały wezwane wozy opancerzone, a w trakcie wymiany ognia czerech gwardzistów zostało rannych. Okazało się, że Żenkow był dobrze uzbrojony – miał broń palną i granaty. Rosyjskie media określały mężczyznę mianem „strzelca”.