„Możemy nie być w stanie zidentyfikować wszystkich”. W zgliszczach wieżowca szukają już tylko zwłok

„Możemy nie być w stanie zidentyfikować wszystkich”. W zgliszczach wieżowca szukają już tylko zwłok

Spalony wieżowiec Grenfell Tower
Spalony wieżowiec Grenfell Tower Źródło:Newspix.pl / SWNS
Brytyjskie służby kolejny dzień walczą ze skutkami tragicznego pożaru, który wybuchł w nocy z wtorku na środę w wieżowcu Grenfell Tower w zachodnim Londynie. W piątek policja poinformowała, że zidentyfikowanie wszystkich ofiar może okazać się niemożliwe. Od wczoraj służby mówią, że w zgliszczach szukają już jedynie ciał.

Już trzecią dobę strażacy, ratownicy medyczni i policjanci przeszukują 24-kondygnacyjny wieżowiec w Północnym Kensington w poszukiwaniu ofiar pożaru. W czwartek poinformowano, że liczba ofiar wzrosła do 17 i to jak na razie ostatnie bieżące dane. Służby spodziewają się jednak, że tragiczny bilans może znacznie wzrosnąć. Obecnie poszukiwane są już tylko zwłoki, straż wyklucza, by w budynku mogły znajdować się jeszcze żywe osoby. Do szpitali po pożarze trafiło 80 rannych, 18 spośród nich jest w stanie ciężkim.

Galeria:
Zdjęcia z Grenfell Tower

Komisja i krytyka premier

W czwartek 15 czerwca premier Theresa May poinformowała o powołaniu specjalnej komisji śledczej ds. zbadania przyczyn katastrofy, niezależnie od tego wszczęte zostało śledztwo. Szefowa rządu, która stwierdziła, że ofiary „zasługują na odpowiedzi”, jest krytykowana w mediach za niepojawienie się na miejscu tragedii. Zrobił to jej polityczny oponent, James Corbyn.

Pierwsza ofiara zidentyfikowana

Wczoraj pojawiła się informacja o zidentyfikowaniu pierwszej ofiary tragedii. To 24-letni uchodźca z Syrii Mohammad al-Haj Ali. Jego znajomi w rozmowie z „The Telegraph” opowiadali, że mężczyzna przyjechał do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepszego życia. Studiował inżynierię cywilną na University of the West London, mieszkał na 14. piętrze 24-piętrowego budynku. – Przetrwał Asada, przeżył wojnę tylko po to, by zginąć w bloku w Londynie – komentował śmierć 24-latka jego znajomy Abdulaziz Almashi.

Czytaj też:
Adele przyszła, by pocieszyć ofiary pożaru. Uwagę mediów przykuł jej strój

Służby bez nadziei na znalezienie żywych

Przedstawiciel metropolitalnej policji Stuart Cundy w rozmowie z mediami w piątek poinformował, że wstępnie ustalono tożsamość łącznie sześciu ofiar pożaru. – Ze smutkiem muszę stwierdzić, że istnieje ryzyko, że nie będziemy w stanie wszystkich zidentyfikować – zaznaczył. Pytany o liczbę ofiar, wyraził nadzieję, że ostateczny bilans zamknie się w dwucyfrowej liczbie.

Strażacy wciąż przeszukują gruzowisko. „The Telegraph” podaje, że wciąż nieznany jest los około 100 osób – część z nich może znajdować się w zgliszczach budynku. – Absolutnie wstrząsające sceny, których świadkami stali się strażacy w Grenfell, zostaną z nimi do końca życia. Ci pełni heroizmu mężczyźni i kobiety, wykonują swoją pracę i nie skarżą się, ale po służbie są tylko ludźmi i wpływa na nich to, co zobaczyli – mówił w czwartek oficer Sean Starbuck z londyńskiej straży pożarnej.

Czytaj też:
Jej dramatyczny film z wnętrza płonącego wieżowca obiegł świat. Kobiety wciąż nie odnaleziono

Źródło: BBC