Kolejne rozmowy o Nord Stream 2. Zdecydowane stanowisko Polski

Kolejne rozmowy o Nord Stream 2. Zdecydowane stanowisko Polski

Rury do budowy Nord Stream 2
Rury do budowy Nord Stream 2 Źródło: Nord Stream 2 / Axel Schmidt
– Nasza dzisiejsza dyskusja poświęcona gazociągowi Nord Stream II potwierdza, że od dzisiaj nie możemy o tym projekcie mówić inaczej niż projekt polityczny. Musimy brać pod uwagę wszystkie konsekwencje jakie będzie on miał dla unii energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego UE – powiedział wiceminister energii Michał Kurtyka po spotkaniu Rady ds. TTE, która odbyła się w Luksemburgu 26 czerwca 2017 r.

Jak podkreślił wiceminister Kurtyka podczas rozmów poświęconych projektowi Nord Stream II w którym uczestniczyli przedstawiciele 28 państw, 13 krajów zdecydowanie zwróciło uwagę na polityczny charakter projektu. – Wśród nich Rumunia, Włochy, Litwa, Łotwa, Estonia, Chorwacja, Portugalia. Wszystkie one wskazały na zagrożenia jakie NSII za sobą niesie – dodał.

Jednocześnie zwrócił uwagę na stanowisko Polski w sprawie projektu Nord Stream II, zgodnie z którym mandat negocjacyjny, jeśli powstanie, musi być w pełni zgodny z prawem europejskim, a w szczególności z trzecim pakietem energetycznym, i to niezależnie czy projekt jest ekonomiczny czy też nie. – Dwa równoległe porządki prawne tzn. jeden na terytorium UE i drugi dla gazociągów podmorskich sprawiły by, że byłoby to ze szkodą dla transparentności i przejrzystości porządku prawnego – dodał. Zaznaczył, że po raz kolejny Polska podkreśla, że projekt ten jest niezgodny z celami unii energetycznej.

– Musimy zapewnić, by Unia w tej sprawie mówiła jednym głosem w tej sprawie, który zagwarantuje, że ewentualna umowa pomiędzy KE a Rosją będzie zawierać jasne potwierdzenie, że obowiązujące prawo UE ma bezwarunkowe zastosowanie do całego gazociągu – dodał.

Wiceszef resortu energii podkreślił również, że w sytuacji kontrowersji z jakimi mamy do czynienia w przypadku NSII niezbędne jest zaangażowanie Rady Europejskiej, która powinna w tej dyskusji zabrać zdecydowany głos, oparty o zgodę państw członkowskich. – Zwróciliśmy także uwagę, że w sytuacji niejasności porządku prawnego w ramach którego będzie funkcjonował gazociąg należy wstrzymać wszelkie prace związane z dalszą realizacją projektu – zaznaczył.

Nord Stream 2 i polski sprzeciw

Nord Stream 2, podobnie jak Nord Stream ma mieć przepustowość przynajmniej 55 mld metrów sześciennych gazu ziemnego z Rosji do Niemiec z pominięciem m.in. Polski. Do podpisania porozumienia w sprawie budowy gazociągu Nord Stream 2 doszło 4 września 2015 podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku. Umowę podpisały rosyjski Gazprom oraz europejskie koncerny: Shell, E. ON, OMV, BASF/Wintershall i Engie.

Sprzeciw wobec budowy gazociągu wielokrotnie wyrażały polskie władze. UOKiK negatywnie zaopiniował projekt, wskazując, że mógłby on prowadzić do ograniczenia konkurencji. Prezydent Andrzej Duda określił projekt mianem „przedsięwzięcia politycznego” i wskazywał na jego niezgodność z prawem europejskim. Spółka PGNiG Supply&Trading GmbH zaskarżyła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej decyzję Komisji Europejskiej zwalniającą gazociąg OPAL z obowiązku stosowania zasady dostępu strony trzeciej.

Źródło: WPROST.pl