Trump, papież Franciszek, włoski szpital. O życie Charliego, wbrew woli sądu, walczy cały świat

Trump, papież Franciszek, włoski szpital. O życie Charliego, wbrew woli sądu, walczy cały świat

Charlie Gard
Charlie Gard Źródło: Facebook / Connie Yates
Walka rodziców 10-miesięcznego Charliego Garda o jego życie poruszyła wiele osób na całym świecie. W poniedziałek swoją pomoc zaoferował prezydent USA Donald Trump, a rzymski szpital pediatryczny Dzieciątka Jezus deklaruje, że jest w stanie opiekować się chłopcem przez cały czas, jaki mu jeszcze pozostał.

Charlie Gard choruje na niezwykle rzadką chorobę mitochondrialną, która powoduje zanik mięśni oraz uszkodzenie mózgu. Ponadto, chłopiec nie słyszy, nie może się ruszać, a także ma problemy z przełykaniem. Do tej pory lekarze zdiagnozowali jedynie 16 tego typu przypadków na całym świecie. Rodzice dziecka, Connie Yates oraz Chris Gard zbierali za pomocą portalu crowdfundingowego fundusze na przeprowadzenie eksperymentalnej terapii w Stanach Zjednoczonych.

W ciągu zaledwie kilkunastu dni udało im się zgromadzić blisko 1,3 miliona funtów. Specjaliści z brytyjskiego szpitala Freat Ormond Street, gdzie obecnie przebywa Charlie Gard twierdzą jednak, że stan dziecka jest na tyle poważny, że żadna terapia nie jest w stanie mu pomóc. Lekarze podkreślili, że stan chłopca jest coraz gorszy, dlatego rodzice powinni wyrazić zgodę na odłączenie go od aparatury medycznej, a co za tym idzie, wyrażenie zgody na godną śmierć.

Czytaj też:
Dramatyczna walka rodziców o życie ich syna. Sąd podjął decyzję o eutanazji

Do stanowiska lekarzy przychylił się sąd oraz Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Charlie Gard miał zostać odłączony od medycznej aparatury 30 czerwca. Z decyzją sądu nie zgadzają się rodzice, którzy wciąż próbują walczyć o jego życie. Z uwagi na ich prośby, władze szpitala postanowiły dać im jeszcze kilka dni na pożegnanie z synkiem. Szpital nie wyraził jednak zgody na to, aby dziecko zmarło w domu, w otoczeniu bliskich i rodziny.

Historia małego Brytyjczyka poruszyła papieża Franciszka, który osobiście interweniował w sprawie dziecka. Ojciec Święty potępił decyzję sądu i szpitala o odłączeniu chłopca od aparatury medycznej. Przewodniczący Papieskiej Akademii Życia abp Vincenzo Paglia poinformował również, że papież modli się w intencji dziecka i wspiera rodziców w walce o życie ich dziecka. Ponadto, w mediach społecznościowych pojawiła się akcja pod hasłem #SaveCharliesLife w ramach której internauci publikują zdjęcia dziecka z apelem do szpitala o wstrzymanie decyzji. W sobotę 1 lipca przed Pałacem Buckingham zebrała się grupa protestujących, którzy mieli ze sobą zdjęcia chłopca oraz transparenty z hasłem „Save Charlie's Life”.