3 ofiary śmiertelne i 35 rannych - to najnowszy bilans tragicznego finału zamieszek w amerykańskim stanie Wirginia. 32-letnia kobieta zginęła po tym, jak samochód wjechał w tłum ludzi, głównie lewicowych aktywistów, demonstrujących przeciwko wiecowi skrajnej prawicy. Policja poinformowała, że kierowca został aresztowany. To 20-letni mężczyzna ze stanu Ohio. Dwie kolejne ofiary, jak podały władze miasta, to dwaj policjanci. Zginęli oni w katastrofie śmigłowca, który z powietrza wspierał działania sił porządkowych w mieście i który później rozbił się w pobliżu Charlottesville. Na razie nie wiadomo, dlaczego maszyna spadła na ziemię.
Jason Kessler
Po tragicznych wydarzeniach z soboty, w sieci zaczęło też nazwisko organizatora marszu „Unite the Right” (zjednoczyć prawicę). To 34-letni Jason Kessler, który podobne inicjatywy podejmował już w przeszłości. W Charlottesville znany jest z tego, że domagał się usunięcia jedynego czarnoskórego radnego w mieście. W mediach społecznościowych pisał także, że „Abraham Lincoln może iść do piekła" (prezydent ten zniósł w USA niewolnictwo - red.).
Kiedy podczas konferencji prasowej w Charlottesville, zwołanej przez Kesslera już po śmierci 32-letniej Heather Heyer, Kessler zaczął za jej śmierć obwiniać kontrmanifestantów, tłum nie wytrzymał. Wśród okrzyków „wstyd” i „morderca” ruszył na przemawiającego. Kessler musiał salwować się ucieczką w asyście policji. Liczne nagrania z tego zdarzenia szybko zalały amerykańskie media społecznościowe.