Ksiądz pedofil Gerald Ridsdale pracował jako proboszcz w mieście Ballarat w australijskim stanie Wiktoria. Wykorzystywał pełnioną funkcję do zaprzyjaźnienia się z dziećmi należącymi do parafii i ich rodzinami. Jedna z historii, którą „Guardian” opisuje w kontekście księdza pedofila jest przerażająca, bo w gwałt zaangażowany był również ojciec ofiary. W 1974 roku jeden z mieszkańców Ballarat obudził swoją córkę w środku nocy i zawiózł do kościoła. – Ojciec zaprowadził 10-latkę do konfesjonału i zdjął z niej ubranie. Następnie położył dziecko na ołtarzu – powiedział prokurator Jeremy McWilliams. Potem pojawił się Ridsdale, który powiedział dziewczynce, że Bóg odpuści wszystkie jej grzechy, a następnie pocałował ją w policzek i zaczął gwałcić.
„Guardian” wylicza więcej szokujących zachowań z udziałem księdza pedofila. 9-letniemu ministrantowi miał wmówić, że chłopiec musi modlić się o wybaczenie. Zagroził też, że jeśli dziecko powie komuś o tym, co zaszło, jego rodzinę spotka „boża kara”.
Łącznie księdzu pedofilowi udowodniono molestowanie 64 dzieci i postawiono ponad 100 zarzutów. Przyznał się jednak tylko do części z nich. Ridsdale odsiaduje wyrok 25 lat więzienia od 1994 roku, ale aktualnie przebywa na zwolnieniu warunkowym.