Dramatyczny apel ojca. Siedmiolatek zaginął po zamachu w Barcelonie

Dramatyczny apel ojca. Siedmiolatek zaginął po zamachu w Barcelonie

Julian Alessandro Cadman
Julian Alessandro CadmanŹródło:Facebook / /Tony Cadman
W mediach społecznościowych pojawił się dramatyczny apel Australijczyka, który poszukuje swojego 7-letniego syna. Chłopiec spędzał w Barcelonie wakacje ze swoją mamą.

7-letni Julian Alessandro Cadman pojechał do Barcelony na wakacje ze swoją mamą. W wyniku ataku terrorystycznego, do którego doszło na popularnej La Rambli, kobieta została ciężko ranna i trafiła do szpitala. Nadal nie wiadomo jednak, co stało się z chłopcem. O pomoc w poszukiwaniach chłopca apeluje jego rodzina - dziadek Tony oraz ciotka Hayley. Z informacji rodziny wynika, że do Barcelony poleciał ojciec chłopca, Andrew, który chce na własną rękę podjąć poszukiwania dziecka. Nie mogłem z nimi lecieć na wakacje, musiałem zostać w pracy. – Kiedy tylko zobaczyłem, co się stało, miałem bardzo złe przeczucia. Moja żona leży w szpitalu, jest w śpiącze, a mój syn nie odezwał się od kilkunastu godzin. Nie wiem, gdzie jest, nawet nie wiem, czy żyje. Jeśli ktokolwiek widział Juliana, proszę, pomóżcie– zaapelował ojciec. Rodzina Juliana (m.in. dziadek oraz ciotka) umieścili apel również na Facebooku.

facebook

Do ataku w stolicy Katalonii doszło w czwartek po godzinie 17.00 na słynnej ulicy La Rambla, która jest często odwiedzana przez turystów i mieszkańców miasta. W tłum ludzi wjechał biały van, którego kierowca uciekł z auta zaraz po uderzeniu w grupę przechodniów, a funkcjonariusze udali się w pościg za nim. Kilkanaście minut przed godz. 18 czasu polskiego policja w Barcelonie poinformowała, że zdarzenie traktowane jest jako atak terrorystyczny. Dotychczas potwierdzono, że w zamachu zginęło 13 osób, a około 100 zostało rannych. Hiszpańskie służby uruchomiły specjalne linie alarmowe dla rodzin ofiar: +34932142124 oraz 900400012.

Czytaj też:
Obywatele 18 krajów świata wśród ofiar zamachu w Barcelonie. Zatrzymano trzeciego potencjalnego sprawcę

Jacek Pochłopień: Barcelona przetrwa
Źródło: News.com.au