„Ataki akustyczne” i uszkodzenia mózgu dyplomatów. Afera między Kubą a USA

Rex Tillerson, sekretarz stanu USA, już wcześniej wskazywał, że Stany Zjednoczone naciskają na kubański rząd, by ten wyjaśnił i ustalił, kto stoi za tymi „atakami”. Tymczasem MSZ Kuby 19 sierpnia tego roku wydało oświadczenie, w którym podkreśla, że kubański rząd nigdy nie pozwalał i nie pozwoli na to, by dochodziło do narażenia zdrowia dyplomatów przebywających na terenie państwa.

Tymczasem, jak się okazuje, na światło dzienne wychodzą inne problemy Amerykanów na Kubie. Mieli oni uskarżać się na notoryczne włamania do domów, w których mieszkali podczas pracy na Kubie, dochodziło też do niszczenia ich mienia, m.in. samochodów. Uskarżali się też na to, że byli pod nadmiernym, stałym nadzorem Kubańczyków.