Według dziennika „Die Welt” za odmowę przyjęcia 6 tys. uchodźców grozi Polsce grzywna w wysokości 1,5 mld euro. Z kolei kary dla Węgier mają wynieść 325 mln euro, a dla Słowacji – 225 mln euro. Co ciekawe, Niemcy przyjęły jak dotąd jedynie 7 tys. uchodźców, choć przydzielono im ich 27 tys., zatem grzywna dla tego kraju mogłaby wynieść na 5 mld. euro. Komisja Europejska wszczęła jednak postępowanie tylko wobec państw, które zdecydowanie odmówiły przyjęcia uchodźców. „Die Welt” powątpiewa w to, czy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyniesie zamierzony skutek.
W innym niemieckim dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung” znalazł się komentarz na temat reakcji Viktora Orbana na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. Viktor Orban zarzucił Unii stosowanie „przemocy” wobec jego kraju i podkreślił, że Węgry nigdy „nie staną się krajem migracyjnym”. Stwierdził również, że Bruksela „próbuje przekształcać jego państwo”.
„Są grzechy, grzechy śmiertelne, wykroczenia i zbrodnie. Reakcja Viktora Orbana na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE jest grzechem śmiertelnym, jest zbrodnią na europejskim prawodawstwie. Gra przeciwko demokracji i praworządności rozpoczęła się na poważnie. UE musi na to poważnie zareagować“ – tak o postawie Orbana napisał dziennikarz Heribert Prantl w „FAZ”.
Prantl domagał się również uruchomienia artykułu 7 Traktatu o UE przeciwko Węgrom za naruszenie prawa unijnego. Stwierdził, że w tym celu potrzebna jest jednomyślność, której nie da się uzyskać, ponieważ Polska i Węgry będą się nawzajem wspierać. Rozwiązaniem może być jednoczesne uruchomienie artykułu 7 Traktatu UE przeciwko Węgrom i Polsce, „gdzie jeszcze bardziej naruszany jest podział władzy”.
Czytaj też:
Trybunał Sprawiedliwości UE oddalił skargi Słowacji i Węgier ws. uchodźców