Tajemnicza śmierć Otto Warmbiera. Raport koronera w sprzeczności z wersją rodziców

Tajemnicza śmierć Otto Warmbiera. Raport koronera w sprzeczności z wersją rodziców

Otto Warmbier
Otto Warmbier Źródło: YouTube
Koroner, który badał ciało Ottona Warmbiera, ocenił, że nie ma wyraźnych wskazań do twierdzenia, że amerykański student był torturowany w Korei Płn.

Otto Warmbier to amerykański student, który w 2015 roku podczas wizyty w Korei Północnej został aresztowany i skazany na 15 lat więzienia za kradzież plakatu propagandowego. 23-latek po zaledwie roku spędzonym w więzieniu został odesłany samolotem do USA. Pjongjang tłumaczył tę decyzję złym stanem zdrowia mężczyzny. Po 6 dniach od powrotu do domu, mężczyzna zmarł.

Dopiero we wtorek 26 września jego rodzice zgodzili się publicznie opowiedzieć o swojej tragedii. Postanowili zrobić to w jednym z ulubionych programów prezydenta Trumpa – „Fox and Friends” w Fox News. Po emisji wywiadu Trump podzielił się swoimi wrażeniami na Twitterze. „Świetna rozmowa w Fox and Friends z rodzicami 23-letniego Otto Warmbiera. Otto był w Korei Północnej torturowany ponad wszelkie wyobrażenie” – napisał.

„To nie był wypadek”

W telewizyjnym wywiadzie Fred i Cindy Warmbier nazwali Koreańczyków z północy „terrorystami, którzy systematycznie torturowali” ich syna. – Poczuliśmy, że nadszedł moment, aby powiedzieć prawdę o stanie, w jakim był Otto – oświadczyli. Przekazali, że ich syn po powrocie z więzienia miał ogoloną głowę, nie widział i nie słyszał, jego ręce były „kompletnie odkształcone”, na stopie miał głęboką ranę, a dolny rząd zębów wyglądał, „jakby został poprzestawiany jakimiś obcęgami”.

Matka zmarłego dodała, że po przylocie do kraju syn „chodził w kółko, gwałtownie się trzęsąc i wydając nieludzkie odgłosy podobne do wycia”. – Otto był systematycznie torturowany i umyślnie okaleczany przez Kima i jego reżim. To nie był wypadek – mówiła. Rodzice tłumaczyli też, że nie chcieli przeprowadzenia sekcji zwłok, aby „oszczędzić synowi kolejnych cierpień”.

Wywiad wywołał ogromne poruszenie na całym świecie. Już wczoraj wskazywano jednak, że wersja rodziców przedstawiona w telewizji ma się nijak do raportu koroner dr Gretel Stephens sporządzonego przez pod nadzorem koroner dr Lakshmi Sammarco. Według oceny profesjonalistów, przyczyną śmierci Otto Warmbiera były uszkodzenia w mózgu wywołane niedotlenieniem, które swoją przyczynę miało ponad rok od momentu śmierci. Badanie ograniczone ze względu na wolę rodziców, którzy nie chcieli autopsji, wykazało ponadto „brak jakichkolwiek oznak torturowania”.

Czytaj też:
Rodzice i prezydent mówią o torturach i tajemniczej śmierci studenta. „Otto był umyślnie okaleczany”

Na ciele zmarłego znaleziono zaledwie 10 blizn, z których większość – według oceny szefa National Association of Medical Examiners dr Briana Petersona – dało się przypisać zwykłemu dorastaniu mężczyzny. Wyjątek stanowiła blizna po tracheotomii, której powstanie trudno było umiejscowić w czasie. Amerykańscy lekarze przyznali jednak zgodnie, że niejasna przyczyna śmierci sugerowana przez Pjongjang jest raczej nie do obrony.

Raport koronera

W środę głos zabrała koroner ze stanu Ohio Lakshmi Sammarco, która jednoznacznie stwierdziła, że bezpośrednią przyczyną śmierci studenta było niedotlenienie mózgu. Jak stwierdziła, była „zaskoczona” twierdzeniami rodziców studenta. Ekspertka zaznaczyła też, że badania jego zwłok można było przeprowadzić wyłącznie powierzchownie w związku z brakiem zgody na przeprowadzenie sesji. Sammarco zadała jednak kłam niektórym twierdzeniom rodziców zmarłego. – Jestem całkowicie pewna, że jego uzębienie nie nosiło żadnych oznak urazów – wskazała. Jak zaznaczyła, także jego skóra była „w doskonałym stanie” jak na kogoś, kto był więziony. Zdaniem koroner, przyczyną uszkodzeń mózgu, a co za tym idzie śmierci Ottona był niewyjaśniony uraz głowy, którego mężczyzna doznał około rok wcześniej, niedługo po zesłaniu do obozu pracy.

Źródło: BBC