Abu Bakr al-Baghdadi żyje. Opublikował 46-minutowe przesłanie do swoich „żołnierzy”

Abu Bakr al-Baghdadi żyje. Opublikował 46-minutowe przesłanie do swoich „żołnierzy”

Bakr al-Baghdadi (fot.Al-Furqān Media Abu Bakr al-Baghdadby Al-Furqān Media -http://jihadology.net/category/al-furqan-media/Licensed under Public Domain //en.wikipedia.org/wiki/Wikipedia) 
Lider tzw. Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Baghdadi opublikował w sieci pierwsze od roku oświadczenie, w którym wezwał swoich bojowników do tego, by „pozostali niezłomni” po porażkach odniesionych w Iraku i Syrii.

Lider dżihadystycznej organizacji terrorystycznej ostatni raz opublikował przesłanie do bojowników tzw. Państwa Islamskiego w listopadzie 2016 roku. W czerwcu tego roku Rosjanie z kolei poinformowali, że mogli zabić Abu Bakr al-Baghdadiego w nalocie. Później o śmierci lidera IS informował Iran, potwierdzając poniekąd nieoficjalne doniesienia z 11 czerwca. W lipcu z kolei śmierć al-Baghdadiego potwierdziło Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. 17 lipca w rozmowie z agencją Reutera szef kurdyjskiej agencji wywiadu poinformował, że samozwańczy lider tzw. Państwa Islamskiego, wbrew dotychczasowym doniesieniom, żyje.

To, że al-Baghdadi nie zginął w nalocie royjskich sił powietrznych, potwierdzać może także opublikowane w czwartek 46-minutowe przesłanie. W jego trakcie lider IS mówi o zagrożeniu jądrowym ze strony Korei Północnej i jej groźbom przeciwko USA, co potwierdzać ma, że przesłanie zostało nagrane niedawno.

Najbardziej poszukiwany terrorysta świata wzywa swoich „żołnierzy”, aby nie poddawali się i nie tracili ducha walki. „Droga ku zwycięstwu oparta jest na cierpliwości i niezłomności w obliczu trudności” – przekonuje. Dziękuje również bojownikom, którzy walczyli w Mosulu z iracką armią wspieraną przez międzynarodową koalicję pod przywództwem Stanów Zjednoczonych. „Żołnierze Państwa Islamskiego walczyli cięzko i nie poddawali się, chyba że po śmierci” – podkreśla na nagraniu al-Baghdadi. Zaznacza, że straty w Mosulu, Syrii oraz innych miastach, „nie były bezużyteczne”.

Długie nagranie z przesłaniem al-Baghdadiego do terrorystów jest już badane przez agentów wywiadu w celu znalezienia wskazówek dotyczących miejsca pobytu lidera tzw. Państwa Islamskiego. Większość analityków uważa, że musi on znajdować się na rozległym, pustynnym terenie, na granicy między Irakiem a Syrią. Za głowę al-Baghdadiego rząd Stanów Zjednoczonych wyznaczył nagrodę 25 milionów dolarów.

Źródło: The Telegraph, wprost.pl